Krajowa Liga Żużlowa – Woelbert szczery do bólu: „To był koszmarny mecz”

Ultrapur Start Gniezno w inauguracyjnym meczu pokonał na własnym torze Unię Tarnów. Gospodarze od początku do końca kontrolowali przebieg spotkania, lecz martwić może postawa Kevina Woelberta. Niemiec przeprasza fanów i obiecuje rychłą poprawę.

Sprowadzony przed sezonem ze Stali Rzeszów, Kevin Woelbert miał być jedną z gwiazd w talii Tomasza Fajfera. Pierwszy mecz na domowym torze kompletnie tego nie pokazał, a sam niemiec zdobył zaledwie punkt w trzech startach. Jak sam zainteresowany komentuje na łamach sportowegniezno.pl – Trzy biegi, w tym jedno wykluczenie, mogę tylko przeprosić za swój występ – rozpoczął – To był koszmarny mecz, ale podobny miałem już dzień wcześniej w turnieju w Gdańsku. Na razie motocykle nie idą zupełnie spod taśmy, nie mają prędkości, problem jest więc poważny. Robiliśmy dużo, zmienialiśmy kompletnie ustawienia, ale ciągle ten tor jest dla mnie małą zagadką. Miałem wprawdzie kilka treningów, ale dalej nie byłem w stanie wszystkiego naprawić ot tak. Najważniejszy jest dziś start i tak jak mój refleks jest OK, tak silniki dziś nie pozwalały mi na nic. To jest absolutnie kluczowe w żużlu – idealne ustawienia. Jeśli ich nie ma, tylko najlepsi na świecie będą mogli coś wyczarować. Nie byłem w stanie nikogo ścigać, próbować coś zmienić na trasie, co tylko potwierdza, że musimy coś zadziałać. Byłem jak taki bujający się jacht, a nie ścigacz. Jestem bardzo zły, bo zimą poczyniliśmy spore inwestycje, ale one nie zawsze działają tak, jak byśmy sobie wymarzyli. Na szczęście jest teraz trochę przerwy i czasu, aby dokonać korekt. Na pewno nie usiądę teraz w domu i będę płakał, bo trzeba działać i to od razu – podkreślił.

Niemiec, który w minionym sezonie legitymował się średnią na poziomie 2,1 pkt/bieg świadom jest, że musi podjać natychmiastowe działania i poprawić swój sprzęt – Raz jeszcze chciałbym przeprosić miejscowych kibiców, których dziś sporo przyszło. Super, że wygraliśmy, to jest najważniejsze, super robotę zrobili juniorzy i dla nich też ukłony. Ja teraz muszę dać sobie solidnego kopa w d..ę! – skwitował doświadczony zawodnik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to