Brytyjczycy meldują się w Finale

DPŚ – Brytyjczycy meldują się w Finale!

Bardzo pewną wygraną w 1. Półfinale Drużynowego Pucharu Świata we Wrocławiu zanotowali podopieczni Olivera Allena. Wyspiarze nie dali większych szans Szwedom, odsyłając ich do baraży.

We wtorek wielki żużel powrócił na Stadion Olimpijski, wszystko za sprawą Drużynowego Pucharu Świata. Legendarna formuła wróciła po sześciu latach przerwy, a fani zaciskali kciuki, aby emocje były tak samo duże jak w ubiegłych edycjach. Jako pierwsze na obiekcie Sparty Wrocław w ramach 1. półfinału zmierzyły się Reprezentacje Wielkiej Brytanii, Szwecji, Niemiec oraz Czech. Mimo pochmurnej pogody zapowiadało się kapitalne ściganie, na niezbyt wypełnionym stadionie. Sama obsada już od samego startu dzieliła się na grupę walczącą o awans bezpośredni do Finału i tych którzy zawalczą o baraże. Te są celem Niemców, którzy chcieliby po raz pierwszy w swojej historii w nich wystąpić.

Najmocniej jak się da otworzyli Brytyjczycy, CI za sprawą Adama Ellisa dopisali trójkę, a co ważniejsze pokonał on lidera Szwedów. Skandynawowie odpłacili tym samym za sprawą Jacoba Thorssella, który pokonał Roberta Lamberta. Doczekaliśmy się także pierwszej mijanki autorstwa Jana Kvecha. Niespodzianka nadeszła w trzecim biegu, kiedy to Kevin Woelbert dowiózł Taia Woffindena. W pierwszej turze kluczową rolę odgrywały pola startowe, bowiem na walkę po trasie było zdecydowanie za wcześnie.

Po pierwszej kosmetyce toru wiele się nie zmieniło i pole startowe A praktycznie dawało trzy oczka. Tego jednak nie wykorzystał Tai Woffinden, którego założył Vaclav Milik. Wygrana Czecha spowodowała, że wrócili oni do gry z Niemcami. Na całe szczęście szósta odsłona pokazała, że można się ścigać tego dnia na Olimpijskim. Po szerokiej mijanką popisał się Fredrik Lindgren, a Noricka Bloedorna wyprzedził także Dan Bewley. Kłam tej teorii dały jednak kolejne biegi. W nich ponownie liczył się krawężnik. Po ośmiu wyścigach Brytyjczycy na czele przed Szwedami.

Podopieczni Olivera Allena i Simona Stead’a nie zwalniali tempa i nawet gdy nie stali na najlepszych polach walczyli ambitnie na dystansie. Pierwsze miejsce wydawało się dosyć pewne, a ciekawie robiło się o lokatę dającą w barażu. Czesi wyprzedzili Niemców, a dodatkowo liderzy naszych południowych sąsiadów zaczęli rozjeżdżać się. Ostatni bieg trzeciej kolejki dobitnie pokazał, że w drugiej części zawodów możemy się spodziewać o wiele więcej emocji.

Rywale czekali na każdy kolejny bieg Adama Ellisa. Słabszą postawę Brytyjczyka bezlitośnie wykorzystywali Szwedzi, a przewaga topniała. Natomiast nasi zachodni sąsiedzi toczyli coraz ciekawszą batalię z Czechami. Fazę zasadniczą na prowadzeniu zakończyli Brytyjczycy z dorobkiem 35 oczek, 26 zapisali Szwedzi, 18 Czesi, a 17 Niemcy. Ostatnia tura musiała nam dać odpowiedź kto zamelduje się w Barażu.

Lepiej rywalizacje o niego rozpoczęli nasi południowi sąsiedzi. Vaclav Milik nie poddał się i minął Erika Rissa, powiększając przewagę do dwóch oczek. Brytyjczycy natomiast za sprawą trójki Bewleya zagwarantowali sobie Finał. Koniec końców podium uzupełnili reprezentanci Czech, którzy muszą mówić o dużym szczęściu w 19 odsłonie!

1.Półfinał DPŚ Wrocław 2023:

I Wielka Brytania: 43 pkt
1. Tai Woffinden – 10 (2,2,3,3,-)
2. Daniel Bewley – 14 (3,2,3,3,3)
3. Robert Lambert – 13 (2,3,2,3,3)
4. Adam Ellis – 4 (3,1,0,0,0)
5. Tom Brennan – 2 (2)

II Szwecja: 32 pkt
1. Fredrik Lindgren – 12 (2,3,3,2,1,1)
2. Jacob Thorssell – 8 (3,1,1,-,3)
3. Antonio Lindbaeck – 6 (2,2,1,1,d)
4. Oliver Berntzon – 5 (0,-,2,1,2)
5. Kim Nilsson – 1 (1)

III Czechy: 23 pkt
1. Jan Kvech – 10 (1,3,1,2,2,1)
2. Hynek Stichauer – 0 (-,0,-,-)
3. Petr Chlupac – 1 (1,0,-,0,-)
4. Daniel Klima – 1 (0,-,0,-,0,1)
5. Vaclav Milik – 11 (0,3,2,3,1,2)

IV Niemcy: 22 pkt
1. Kai Huckenbeck – 11 (1,2,3,2,d,3)
2. Kevin Woelbert – 7 (3,0,1,1,2)
3. Norick Bloedorn – 1 (0,1,0,-)
4. Martin Smolinski – 1 (1,0,0,-)
5. Erik Riss – 2 (2,0,0)

Bieg po biegu:
1. Ellis, Lindgren, Smolinski, Milik – (1:2:3:0)
2. Thorssell, Lambert, Kvech, Bloedorn – (1:5:5:1)
3. Woelbert, Woffinden, Chlupac, Berntzon – (4:5:7:2)
4. Bewley, Lindbaeck, Huckenbeck, Klima – (5:7:10:2)
5. Milik, Woffinden, Thorssell, Smolinski – (5:8:12:5)
6. Lindgren, Bewley, Bloedorn, Chlupac – (6:11:14:5)
7. Kvech, Lindbaeck, Ellis, Woelbert – (6:13:15:8)
8. Lambert, Huckenbeck, Nilsson, Stichauer – (8:14:18:8)
9. Bewley, Berntzon, Kvech, Smolinski – (8:16:21:9)
10. Woffinden, Milik, Lindbaeck, Bloedorn – (8:17:24:11)
11. Lindgren, Lambert, Woelbert, Klima – (9:20:26:11)
12. Huckenbeck, Kvech, Thorssell, Ellis – (12:21:26:13)
13. Milik, Huckenbeck, Berntzon, Ellis – (14:22:26:16)
14. Lambert, Riss, Lindbaeck, Chlupac – (16:23:29:16)
15. Bewley, Lindgren, Woelbert, Klima – (17:25:32:16)
16. Woffinden, Kvech, Lindgren, Huckenbeck (d) – (17:26:35:18)
17. Bewley, Berntzon, Milik, Riss – (17:28:38:19)
18. Thorssell, Woelbert, Kvech, Ellis – (19:31:38:20)
19. Huckenbeck, Brennan, Klima, Lindbaeck (d) – (22:31:40:21)
20. Lambert, Milik, Lindgren, Riss – (22:32:43:23)

Postaw mi kawę na buycoffee.to