DPŚ – Duńczycy w wielkim Finale!

Reprezentacja dowodzona przez Nickiego Pedersena po zaciętej walce z Australijczykami ostatecznie cieszy się awansem do finału Drużynowego Pucharu Świata. Co najważniejsze emocji przez cały turniej nie brakowało. Do barażów weszli po pięknej walce Francuzi.

Po wczorajszym półfinale mieliśmy lekki niedosyt emocji na Stadionie Olimpijskim. Mijanek dużo nie było, a jak tłumaczył Phil Morris nie ingerował on w przygotowanie toru. Przed drugim turniejem zmienił to i bardzo chętnie pomagał lokalnym w pracach agrarnych. Tych było sporo, bowiem opady deszczu przeszły przez Wrocław już wczoraj tuż po zawodach, a trwały do samego ranka. Organizatorzy jednak przygotowali perfekcyjnie tor i liczyliśmy na genialną rywalizacje między Duńczykami i Australijczykami o awans do finału oraz Finami i Francuzami o baraż.

Zapowiadały się emocje, gdyż już w pierwszej odsłonie bliski nakrycia stawki był Jack Holder. Zapędy Kangura jednak ugasił Leon Madsen. W sukurs koledze poszedł Anders Thomsen, a o punkcik napocić musiał się Max Fricke, bowiem nowy nabytek Texom Stali Rzeszów – Antti Vuolas nie chciał odpuszczać. Trzecią trójkę dla kadry z kraju Hamleta dopisał Mikkel Michelsen, ustawiając trenerowi swojej kadry wysoko poprzeczkę. Pedersena zaskoczyli jednak Lidsey jak i Lahti. Wspomniana dwójka stoczyła kapitalną walkę o trójkę, a Nicki do końca drżał przed Stevenem Goretem. Duńczycy na dwupunktowym prowadzeniu.

Na pierwszą zmianę długo czekać nie musieliśmy, gdyż Tero Aarnio zastąpił Antti Vuolas. Fina czekało jednak ciężkie zadanie w biegu numer pięć. Naprzeciw mu stanęli Michelsen, Lidsey oraz Berge. Był on bliski nakrycia stawki z czwartego pola, jednak mały kontakt z Francuzem wytrącił go absolutnie. Gonitwę wygrał niezagrożony Lidsey, a dwójkę dowiózł Berge dodając smaku do walki Duńczyków z Kangurami. Fin jednak szybko wziął rewanż i pokazał kawał dobrego żużla w kolejnym wyścigu, w którym dowiózł za swoimi plecami Pedersena oraz Doyle’a, a co najważniejsze zniwelował straty swojej kadry do rywali. Reprezentanci Krainy Tysiąca Jezior po wyjściu na trzecie miejsce dodali kolejne oczko przewagi nad swoimi bezpośrednimi rywalami, a turę dopełnił wykonaniem planu minimum Timo Lahti. Duńczycy nadal na bezpiecznym prowadzeniu.

Selekcjonerzy przed trzecią turą zdecydowali na poważnie roszady, w tym także Nicki Pedersen, który w swoje miejsce desygnował Rasmusa Jensena. Finowie jak i Francuzi puścili swoje najmocniejsze strzelby. Emocje wyczuwalne były aż za nadto. W pierwszej próbie Lahti ruszał się, a w drugiej na torze znalazł się Max Fricke. Ostateczne podejście zwyciężył Berge przed Jensenem, Lahtim i Fricke’iem. W klasyfikacji robiło się coraz ciaśniej. Na torze było równie ciekawie, gdyż nawierzchnia otwierała się. Po 12 gonitwach podopieczni Nickiego Pedersena na siedmiopunktowym prowadzeniu. Ostatnia tura fazy zasadniczej nie przyniosła wielu zaskoczeń. Kangury starały się gonić reprezentantów z kraju Hamleta, jednak Ci tego dnia mieli prawdziwe strzelby. Natomiast walka o baraż z biegu na bieg robiła się coraz lepsza. Przed nominowanymi Finowie w nieco lepszym położeniu.

Emocji do rywalizacji dodał Rasmus Jensen, który po swoim błędzie został wykluczony. Kangury momentalnie poczuły krew. Pewną trójkę dowiózł Lidsey w siedemnastej odsłonie, a jego wyczyn powtórzył Jack Holder, przez co strata spadła ledwie do oczka! Kolejny wyścig ustalił nam to, że Francuzi zapewnili sobie baraż, dzięki kapitalnemu biegu w wykonaniu Dimitriego Berge, a kwestia finału była nadal otwarta. Zamknął ją jednak Anders Thomsen i przypieczętował awans swojej kadry.

2. Półfinał DPŚ Wrocław 2023:

I Dania: 42 pkt
1. Mikkel Michelsen – 8 (3,1,2,1,1)
2. Nicki Pedersen – 6 (1,2,-,3,-)
3. Anders Thomsen – 13 (3,3,3,2,2)
4. Leon Madsen – 13 (3,3,3,2,2)
5. Rasmus Jensen – 2 (2,w)

II Australia: 41 pkt
1. Max Fricke – 4 (1,2,0,-,1)
2. Jack Holder – 14 (2,2,3,3,1,3)
3. Jason Doyle – 7 (2,1,1,-,3)
4. Jaimon Lidsey – 16 (3,3,2,3,2,3)
5. Chris Holder – NS

III Francja: 21 pkt
1. David Bellego – 5 (1,0,1,1,0,2)
2. Dimitri Berge – 14 (2,2,3,2,2,3)
3. Steven Goret – 1 (0,0,-,0,1)
4. Mathieu Tresarrieu – 1 (d,0,-,-,1)
5. Mathias Tresarrieu – 0 (0)

IV Finlandia: 16 pkt
1. Timo Lahti – 7 (2,1,1,0,3,0)
2. Jesse Mustonen – 3 (1,1,0,1,0,0)
3. Antti Vuolas – 6 (0,0,3,1,0,2)
4. Tero Aarnio – 0 (0,-,-,-,0)
5. Niklas Sayrio – NS

Bieg po biegu:
1. (64,49s) Madsen, Holder, Bellego, Aarnio – (0:1:3:2)
2. (65,08s) Thomsen, Berge, Fricke, Vuolas – (0:3:6:3)
3. (65,76s) Michelsen, Doyle, Mustonen, Tresarrieu (d) – (1:3:9:5)
4. (65,70s) Lidsey, Lahti, Pedersen, Goret – (3:3:10:8)
5. (65,29s) Lidsey, Berge, Michelsen, Vuolas – (3:5:11:11)
6. (65,93s) Vuolas, Pedersen, Doyle, Bellego – (6:5:13:12)
7. (65,32s) Madsen, Fricke, Mustonen, Goret – (7:5:16:14)
8. (65,03s) Thomsen, Holder, Lahti, Tresarrieu – (8:5:19:16)
9. (65,46s) Berge, Jensen, Lahti, Fricke – (9:8:21:16)
10. (64,71s) Holder, Michelsen, Vuolas, Mathias Tresarrieu – (10:8:23:19)
11. (65,08s) Thomsen, Lidsey, Bellego, Mustonen – (10:9:26:21)
12. (65,49s) Madsen, Berge, Doyle, Lahti – (10:11:29:22)
13. (65,56s) Lidsey, Madsen, Bellego, Vuolas – (10:12:31:25)
14. (65,10s) Holder, Thomsen, Mustonen, Goret – (11:12:33:28)
15. (66,11s) Pedersen, Berge, Holder, Mustonen – (11:14:36:29)
16. (65,60s) Lahti, Lidsey, Michelsen, Bellego – (14:14:37:31)
17. (65,93s) Lidsey, Vuolas, Goret, Jensen (w/u) – (16:15:37:34)
18. (65,12s) Holder, Bellego, Michelsen, Aarnio – (16:17:38:37)
19. (65,84s) Berge, Madsen, Fricke, Lahti – (16:20:40:38)
20. (65,59s) Doyle, Thomsen, Tresarrieu, Mustonen – (16:21:42:41)