DPŚ – Madsen o występie Danii.

Przed finałem to właśnie zawodnicy Nickiego Pedersena wymieniani byli jako najgroźniejsi rywale Polskiej kadry. Trzech uczestników SGP i trzykrotny mistrz świata brzmiało jak recepta na złoto. Skończyło się na brązie.

Sobotni początek kadry z kraju Hamleta na Olimpijskim był wręcz tragiczny. Czerwono – biali nie mogli znaleźć kompletnie prędkości przez co tkwili długo na samym dnie klasyfikacji generalnej. Menedżer Duńczyków, nie bał się tego dnia zastępować siebie samego i to w pełni się opłaciło. Pogoń za medalem udała się, a na ich szyjach zawieszono brązowe krążki. Oto co powiedział o występie Kadry Danii na konferencji prasowej, Leon Madsen.

„To był paskudny start dla nas. W pierwszych trzech czy czterech startach zdobyliśmy jedynie punkt. Oczywiście mogło być jeszcze bardziej katastrofalnie, jednak my staraliśmy się być pozytywnie nastawieni, pracować razem i znaleźć optymalne ustawienia. Te w końcu udało nam się znaleźć, a końcówka okazała się być bardzo zacięta, jak zresztą przypuszczałem. To były wspaniałe zawody dla kibiców, sportu i dla wszystkich którzy uczestniczyli. Czapki z głów dla Polaków, zasłużyli dzisiaj na wygraną.”

Jeden z liderów jednak nie spisywał się tego dnia tak dobrze jak Rasmus Jensen. Zawodnik pierwszoligowego Enea Falubazu był najlepszy spośród kolegów i to jego punkty przeważyły o końcowym sukcesie.

„Nie wiem co nawet powiedzieć o występie Rasmusa. Był niesamowity. Naprawdę pełen szacunek dla niego, czeka go wielka przyszłość w żużlu – podsumował Madsen.”