Jakub Jamróg: W Krośnie jest apetyt na żużel

Metalkas 2. Ekstraliga – Jakub Jamróg: W Krośnie jest apetyt na żużel.

Cellfast Wilki Krosno w sezonie 2025 powalczą o powtórzenie historycznego awansu do PGE Ekstraligi. Pomóc w tym ma chociażby sprowadzony z INNPRO ROW-u Rybnik, Jakub Jamróg, który zna najlepiej smak wygrania rozgrywek.

Zeszłe rozgrywki dla wychowanka Unii Tarnów jak i jego zespołu – INNPRO ROW-u Rybnik zakończyły się najlepiej jak tylko mogły. Rybnickie Rekiny zdołały na wyjeździe obronić zaliczkę ze swojego obiektu, dzięki czemu to Ślązacy zameldowali się w PGE Ekstralidze, niwecząc plany bydgoszczan. Mimo sporego wkładu w sukces INNPRO ROW-u , dla Jakuba Jamroga miejsca w składzie zabrakło, a ten w okienku transferowym wybrał ofertę Cellfast Wilków – Byłem w wielu ekipach, ale naszą nową drużynę wyróżnia na pewno fakt, że nikt się tutaj nie wywyższa. Każdy dla siebie jest kolegą, przez co możemy nawiązać bardzo szybko kontrakt między sobą. Staramy się stworzyć kolektyw i myślę, że nam się to udaje – rozpoczął – W Krośnie jak najbardziej jest apetyt na żużel i faktycznie kibice przy każdej okazji do spotkania z nami, tłumnie przychodzą. Widać wielkie wsparcie i pozytywną energię, lubię być w takim środowisku – powiedział zawodnik na łamach klubowej telewizji.

Jamróg w sezonie 2024 odczarował tor w Krośnie notując bardzo dobre rezultaty, o których w latach ubiegłych nie zawsze mógł mówić. Sam zainteresowany podkreśla, że wierzy, iż trend wzrostowy zostanie w jego przypadku utrzymany – Wcześniej moje występy na obiekcie Cellfast Wilków nie były najlepsze, dopiero w zeszłym roku udało się odjechać dwa dobre mecze. Myślę, że od jakiegoś czasu tor przy Legionów stał się nieco łatwiejszy do odczytania. Mimo wszystko będzie on stanowił dla mnie jakieś wyzwanie, to olbrzymi tor, jeden z największych w Polsce i na nim trzeba naprawdę się pilnować. Jestem podekscytowany, aby w przyszłym sezonie podjąć rękawice i wykręcać dobre wyniki na swoim domowym owalu. Wiem, że łatwo nie będzie, ale chce, żeby był on taką moją twierdzą – zaznaczył.

33 – latek w nowym zespole będzie jednym z najbardziej doświadczony zawodników obok Kennetha Bjerre. Polak podobnie jak Duńczyk chce jak najbardziej pomagać kolegom z zespołu – Zawsze w mojej karierze szukałem jak najwięcej jazdy, nie bałem się egzotycznych kierunków jak Argentyna i myślę, że ma to spory wpływ na to jak podchodzę do rywalizacji. Staram się każdemu pomóc i mam nadzieję, że to zaprocentuje pozytywnie na nasz wynik drużynowy – rozpoczął, po czym przeszedł do swoich indywidualnych założeń – Nie chciałbym za wiele o swoich celach mówić, ale są na pewno jeszcze ambitniejsze niż przed rokiem. Chce jeździć równie skutecznie jak w sezonie 2024 i pomóc swojej drużynie w odnotowywaniu kolejnych zwycięstw. Zrobię wszystko co w mojej mocy – skwitował.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to