Metalkas 2. Ekstraliga – Michał Drymajło: Jak drużyna będzie dobrze jechać to kibice przyjdą.

Texom Stal Rzeszów po tym jak utrzymała się w sezonie 2024 na torach M2E, na przyszłoroczne rozgrywki celuje jeszcze wyżej. Prezes Żurawi nie ukrywa, że terminarz jaki otrzymała jego drużyna niezwykle go cieszy.

Rzeszowianie swoje zmagania ligowe rozpoczną przy Hetmańskiej 69, goszcząc ekipę Hunters PSŻ Poznań, która w minionych rozgrywkach zdołała z bardzo trudnego terenu wywieźć dwa punkty po okazałym zwycięstwie 54:36 – Wszyscy w klubie mieli uśmiech pod nosem, bo prawda jest taka, że ja chodziłem od dwóch miesięcy i mówiłem wszystkim, że ja chcę jechać z Poznaniem, z klubem Kuby Kozaczyka, bo jeszcze z nim nie wygrałem. Bardzo chce mu zabrać te punkty. Oczywiście to jest sport i wszystko się może zdarzyć, ale mam nadzieję, że wygramy i drużyna pokaże się z dobrej strony – rozpoczął Michał Drymajło – Wydaje mi się, że terminarz ułożył się dla nas bardzo dobrze. Fajnie, że jedziemy pierwszy mecz z Poznaniem, z którym mamy rachunki do wyrównania z poprzedniego sezonu. Do tego w drugiej kolejce jedziemy do jednego z faworytów ligi. Będziemy mogli porównać od razu siłę drużyny. Później przyjeżdża nieobliczalna Ostrovia i wielkie derby na wyjeździe z Tarnowem. Mamy szansę na punkty. W każdym z tych meczów nie jesteśmy bez szans. Pierwsze kolejki są takie, że drużyna może się rozkręcać – tłumaczył w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Prezes Texom Stali nie obawia się także małej frekwencji na Derbach Południa z Autona Unią Tarnów, mimo tego, że obydwa mecze odbędą się w czwartek, co jest nowością na torach PGE Ekstraligi i Metalkas 2. Ekstraligi – Większość ludzi ma obawy co do meczów w czwartki, ja uważam, że lepiej jest jechać w czwartek wieczorem, niż w niedzielę o godzinie 13, czy w sobotę. Sobota, to jest taki dzień weekendu, gdzie ludzie myślą trochę o innej rekreacji, także nie tylko ich najważniejszym celem jest speedway, tylko życie rodzinne. Mecze czwartkowe, myślę, że możemy się zaskoczyć. Kibice uważają to za niedogodność. Ja mam jednak nadzieję, że frekwencja będzie wysoka. Myślę, że jak drużyna będzie dobrze jechać, będziemy wygrywać i godnie reprezentować Rzeszów, to kibice też przyjdą i wszystko zrozumieją. Poza tym dam taki prosty przykład. Na piłkarską Ligę Mistrzów kibice też chodzą we wtorki i środy w całej Europie i ludzie nie mają z tym problemu. Tylko one są w godzinach późno wieczornych. Z drugiej strony mecze NBA są rozgrywane w poniedziałki, wtorki, środy i czwartki i też są zapełnione hale. My się musimy nauczyć entertainmentu. Oczywiście, historycznie, to najlepiej, żebyśmy jechali z Tarnowem w niedzielę o 17, ale życie się zmienia. To jest po prostu kompromis, na który musimy się zgodzić – podkreślał.

Przebudowany skład Żurawi obok Abramczyk Polonii, FOGO Unii Leszno czy Cellfast Wilków Krosno zdaje się być murowanym faworytem do awansu do fazy play-off. Nastroje nieco uspokaja sam Drymajło podkreślając – To jest tylko sport i wszystko się może zdarzyć. Celujemy w pierwszą czwórkę, a jak wyjdzie, to zobaczymy – podsumował.