PGE Ekstraliga – Jacek Ziółkowski przed rewanżem: Postaramy się odrobić...
Vaclav Milik może mówić o sporym szczęściu. Podczas badań w Polsce tuż po jego upadku zapomniano o bardzo ważnym aspekcie. Dopiero w ojczyźnie zawodnika, wykryto poważny błąd w sztuce.
Z pozoru upadek Czecha w ćwierćfinale, pomiędzy INNPRO ROW-em Rybnik, a Cellfast Wilkami Krosno nie zapowiadał nic groźnego. Co prawda sam moment karambolu wyglądał okropnie, zarówno Vaclav Milik jak i Jonas Seifert-Salk oraz Brady Kurtz uderzyli z impetem w dmuchaną bandę. U seniora Wilków pierwsze prognozy mówiły o urazie kończyny górnej. Szczegółowe badania potwierdziły tę tezę, bowiem u byłego zawodnika Betard Sparty Wrocław doszło do złamania kości przedramienia z odłamkami.
W kolejnych dniach wykonano zabieg, który przebieg pomyślnie, a co za tym idzie zawodnik opuścił szpital. Problemy zdrowotne jednak nie opuszczały Czecha i jak zdradza sam zainteresowany – Po powrocie do domu starałem się ćwiczyć, żeby nie stracić kondycji. Moim celem był powrót na motocykl w tym sezonie. Dlatego też umówiłem się na rehabilitację do Pragi. Wydawało się, że wszystko będzie dobrze, ale potem pojechałem do rodziców, gdzie źle się czułem, więc zostałem przewieziony do szpitala. Miałem szczęście, że wokół mnie byli ludzie, którzy mogli mi pomóc. Widziałem, że coś jest nie tak, ale tutaj zaopiekowali się mną znakomicie. Od razu zorientowano się, że pękła mi śledziona i przez kilka godzin regularnie sprawdzano, czy nadal krwawi i czy konieczna będzie operacja. I to niestety się potwierdziło – opowiedział dla szpitalnej strony nemcaslav.cz – Niestety zapomniano o bardzo ważnym badaniu, które należy wykonać po każdym takim upadku, czyli o zbadaniu brzucha i wykluczeniu ewentualnych obrażeń wewnętrznych. A tak, trzy dni po operacji ręki wypuścili mnie do domu bez dalszych ceregieli – dodał Vaclav Milik.
Doświadczony żużlowiec zdając sobie powagę z tego jak blisko było tragedii nie szczędził miłych słów w stronę personelu Czeskiego szpitala Caslav – Dziękuję szpitalowi Caslav za to, że mogę żyć i prawdopodobnie będę mógł wrócić do tego, co kocham. To była dobra decyzja, że trafiłem właśnie tutaj, do Caslava, czyli do szpitala, z którym mam już dobre doświadczenia z przeszłości – skwitował senior Cellfast Wilków Krosno.
PGE Ekstraliga – Jacek Ziółkowski przed rewanżem: Postaramy się odrobić...
Metalkas 2. Ekstraliga – Kolejne pożegnania. Dla sporej części klubów...
Krajowa Liga Żużlowa – Pora na ostatni mecz – składy....
PGE Ekstraliga – Maciej Janowski nie zmienia barw! W ostatnim...
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |