Robert Chmiel mierzy wysoko: Chce być jednym z liderów

Metalkas 2. Ekstraliga – Robert Chmiel mierzy wysoko: Chce być jednym z liderów.

Pozyskany w okienku transferowym przez H. Skrzydlewska Orła Łódź, Robert Chmiel ma bardzo ambitne plany na przyszły sezon. Najskuteczniejszy krajowy senior minionych rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej, nie zamierza się zatrzymywać i postawić kolejny krok w przód.

Włodarze łódzkiej drużyny jak i sam Robert Chmiel nie tak dawno znajdowali się w bardzo podobnych położeniach. Zarówno klubu i zawodnika miało nie być w Metalkas 2. Ekstralidze, a teraz los połączył ich drogi. Po kapitalnym sezonie na torach KLŻ, Chmiel był już dogadany z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, jednak pechowy splot wydarzeń sprawił, że Gryfy postawiły na Szymona Woźniaka. W Łodzi z kolei Witold Skrzydlewski zmienił zdanie i postanowił kontynuować sponsorowanie czarnego sportu. Co ciekawe Robert Chmiel podąży identyczną drogą jaką wytyczył Oskar Polis przed rokiem. Jak kolejna gwiazda Krajowej Ligi Żużlowej poradzi sobie w mieście włókniarzy? – Zdaję sobie sprawę z tego, że sezon 2025 będzie zdecydowanie bardziej wymagający psychicznie. Wizualizuję sobie to, co się będzie działo w przyszłym roku w pierwszej lidze, dużo o tym myślę i staram się mentalnie przygotować. Muszę być sobą, ścigać się tak jak zawsze i będzie dobrze – rozpoczął – Chcę być jednym z liderów H. Skrzydlewska Orła Łódź. Wykonać to zadanie pozwoli średnia na poziomie około 2 punktów na bieg. To ambitny plan, ale ja wierzę w siebie i zrobię wszystko, by za rok móc się pochwalić taką średnią – tłumaczył zawodnik w rozmowie z klubowymi mediami H. Skrzydlewska Orła.

Po niepowodzeniu transferu do Bydgoszczy, wiele wskazywało, że 26 – letni zawodnik pozostanie w Opolu, lecz wtedy do gry wkroczył Witold Skrzydlewski – Wszystko nabrało tempa jakieś 3 tygodnie temu. Orzeł dawał gwarancję jazdy w dobrym zespole w pierwszej lidze. To było po prostu najpewniejsze wyjście w mojej sytuacji. Mam za sobą dobry sezon w Krajowej Lidze Żużlowej, więc naturalnie pojawiły się też oferty z innych klubów, ale Orzeł gwarantuje stabilizację, dzięki czemu będę mógł się skupić tylko na tym, by jak najlepiej spisywać się na torze. Wiadomo, że stabilizacja finansowa w trakcie sezonu jest bardzo ważna. W sumie to nie wiem, czy kiedykolwiek tego zaznałem. Teraz, w Orle, to na pewno się poprawi. Jednocześnie rozwój sportowy też jest dla mnie mega istotny. Przecież mógłbym sobie jeździć w drugiej lidze, robić te 12 – 15 punktów na mecz i pewnie zarobić więcej w trakcie sezonu. Ale nie taki mam cel. Chcę iść do przodu, być coraz lepszym zawodnikiem. Jestem ambitny, więc zrobię wszystko, by teraz dobrze się zaprezentować na zapleczu PGE Ekstralig – podkreślał.

Krajowy senior miał już okazje kilkukrotnie ścigać się na Moto Arenie Łódź, chociażby podczas jednej z tegorocznych rund finałowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Polak co prawda nie wypadł najlepiej, lecz sam zainteresowany wierzy, że niebawem nawierzchnia toru przy ulicy 6 Sierpnia w Łodzi będzie jego sprzymierzeńcem – Kilka razy ścigałem się na torze w Łodzi i co najśmieszniejsze, ten ostatni raz był dla mnie najtrudniejszy. W IMP-ach nie poszło wszystko po mojej myśli. Tor był bardziej przyczepny niż na co dzień i całe zawody mi się posypały. Traktuję to jako lekcję przed nowym sezonem. Wiem, że wtedy zrobiłem błąd z ustawieniami. Drugi raz go nie popełnię. Poza tym, teraz łódzki tor będzie moim domowym. Liczę na to, że uda nam się na tyle dobrze z nim spasować, że będzie naszym wielkim atutem w nowym sezonie – skwitował.

Chmiel zapytany został także o kolejny krok jakim miałaby być PGE Ekstraliga. Zawodnik nie chciał wybiegać tak daleko wprzód i podkreślał, że teraz kluczowy dla niego jest przyszły sezon.

Postaw mi kawę na buycoffee.to