Metalkas 2. Ekstraliga – Vaclav Milik: Mamy naprawdę fajną drużynę.

Jednym z nowych liderów H. Skrzydlewska Orła Łódź ma być Vaclav Milik. 31 – latek po kilkuletnim pobycie w Krośnie przywdzieje nowe barwy klubowe. Czech wiąże z nowym otoczeniem spore nadzieje – Nie mogę się doczekać startu przygotowań i oczywiście nowego sezonu, bo mam co do niego naprawdę dobre przeczucia.

Przez długi czas nie wiedzieliśmy co dalej stanie się z łódzkim Orłem. Prezes Witold Skrzydlewski zarzekał się, że to koniec czarnego sportu w mieście fabrykantów, jednak z czasem decyzja sternika zmieniła się o 180 stopni. Łodzianie w ekspresowym tempie zmontował bardzo ciekawą kadrę, na czele której stanęli Vaclav Milik czy Andreas Lyager. Czech w rozmowie z klubowymi mediami nie krył – Faktycznie mamy naprawdę fajną drużynę. Bardzo mi się podobają nazwiska w zespole. Nie mogę się doczekać startu przygotowań i oczywiście nowego sezonu, bo mam co do niego naprawdę dobre przeczucia. A jeśli chodzi o moją sytuację, to byłem przygotowany na różne scenariusze, również ten, że podpiszę gdzieś kontrakt warszawski i będę czekał na rozwój sytuacji. Zgłosił się jednak Orzeł, więc nie zastanawiałem się długo. Dzięki temu, że podpisałem kontrakt, wiem na co się przygotować zimą, bo wszystko jest jasne – w 2025 roku będę walczył dla Orła – rozpoczął – Całe negocjacje przebiegły bardzo szybko i sprawnie. Tak naprawdę byliśmy dogadani już po pierwszej rozmowie telefonicznej. Przyjechałem później do klubu, raz dwa ustaliliśmy szczegóły, podpisaliśmy dokumenty i jestem zawodnikiem Orła Łódź – podkreślił.

31 – latek w kontekście indywidualnym skupić się będzie chciał przede wszystkim na poprawie swojej średniej, którą tą zawiesił w minionym sezonie na poziomie 1,947 pkt/bieg – Nie nakładam na siebie jakiejś wielkiej presji, ale osobisty cel oczywiście mam – chciałbym osiągnąć wyższą średnią biegową niż w mijającym roku. Mam co poprawiać i nad czym pracować, bo chciałbym zdobywać średnio 10 punktów w meczu. Taki wynik już byłby dla mnie dobry – zaznaczył.

Milik patrząc na nazwiska jakie znajdują się obecnie w kadrze H. Skrzydlewska Orła, jest niemal przekonany, że razem z kolegami zdoła pozytywnie zaskoczyć Prezesa Skrzydlewskiego – Powiem szczerze, że podpisując kontrakt jeszcze nie znałem wszystkich transferów Orła. Kiedy rozmawiałem w prezesem, była mowa o tym, żeby utrzymać się w lidze, bo w tym roku stawka będzie naprawdę mocna. Ale nie wydaje mi się, byśmy, mając taki skład, mieli do końca walczyć o utrzymanie. Trzeba mierzyć wysoko, dlatego celem musi być walka o play-offy. A czy to się uda? Czas pokaże, ale myślę, że ten zespół naprawdę stać na fajną jazdę w nowym sezonie – skwitował.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to