Mirosław Jabłoński zakończył karierę

Mirosław Jabłoński kończy karierę!

Dnia wczorajszego za pośrednictwem mediów społecznościowych koniec swojej kariery zapowiedział nie kto inny jak Mirosław Jabłoński. Wychowanek Startu Gniezno obiecał jednak, że od świata żużlowego nie zamierza odchodzić.

37 latek ostatnich lat do udanych nie mógł zaliczyć. Ubiegłoroczną kampanie spędził w swoim macierzystym klubie. Warto podkreślić słowo, że spędził, ponieważ nie mógł on liczyć na zbyt dużo startów. A kiedy już miał okazję zaprezentować się kibicom na torze to notował występy w kratkę.

Pierwsze pogłoski o domniemanym końcu kariery Mirosława Jabłońskiego pojawiły się w ubiegłym roku. Jednak do oficjalnego potwierdzenia potrzebowaliśmy kolejnego roku. Sam żużlowiec przyznaję, że przyczyną końca kariery jest kontuzja biodra jaką się nabawił. Zainteresowany komentuję to następująco: „Taki gadżet w biodrze sprawia, że to już jest koniec.. Czas odwiesić kevlar na kołki, a motocykle zostawić w warsztacie. Trochę za szybko, ale taki już jest ten sport.. Piękny a jakże niebezpieczny! Endoproteza to pokłosie wypadku w Daugavpils, który miałem przed trzema laty. Wybitny specjalista dr Jacek Mazek, któremu bardzo dziękuje, próbował je ratować. Przeszedłem 4 operacje, mozolną rehabilitację. W końcu powrót na tor, jednak okropny ból przy każdym kroku wygrał.”

Wychowanek Startu Gniezno na sam koniec podkreśla iż przed nim są nowe wyzwania i są one stricte związane ze światem żużla.