PGE Ekstraliga – Brady Kurtz: Widzę przed sobą wielkie możliwości.

Już jakiś czas temu poznaliśmy następcę Taia Woffindena w Betard Sparcie Wrocław. Jest nim Brady Kurtz, który połączy starty w Polsce chociażby z cyklem Speedway Grand Prix, do którego dostał się w niesamowitym stylu podczas Challengu w Pardubicach. Sam zainteresowany przyznaje, że nie może się doczekać początku sezonu.

Luka pozostawiona w składzie wicemistrzów Polski z sezonu 2024, po pożegnaniu się z Taiem Woffindenem była głównym tematem dla Andrzeja Rusko w nadchodzącym okienku transferowym. Po analizie rynku postawiono na najlepszego zawodnika Metalkas 2. Ekstraligi, Brady’ego Kurtza. Kangur nie tylko udowodnił swoją dominacje na niższym szczeblu rozgrywkowym, ale pokazał, że jest w stanie wygrywać z najlepszymi. W wywiadzie dla klubowych mediów wrocławskiej ekipy przyznał – Miałem świetny sezon w Rybniku, to świetne uczucie być częścią takiej drużyny. Spędziłem tam miły czas, ale teraz patrzę w przyszłość. Widzę przed sobą wielkie możliwości z Betard Spartą. Nie mogę się doczekać nowego sezonu. Jest mi bardzo miło tu być, myślę, że było to trochę niespodziewane, ale jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy – podkreślał.

Wejście do zespołu Betard Sparty dla Kurtza nie powinno być problemem, w samym składzie zna on praktycznie każdego zawodnika. Z Danem Bewleyem czy Maciejem Janowskim miał on okazje ścigać się w jednych zespołach, a szczególnie mocne relacje Kangura łączą z czwartym najlepszym żużlowcem świata w 2024 roku – Miło jest jeździć z przyjaciółmi, Dan i ja jesteśmy nimi od kilku lat i naprawdę bardzo się cieszę na kolejną okazję do wspólnych startów. Myślę, że w przyszłym sezonie możecie się spodziewać kilku świetnych wyścigów w naszym wykonaniu. Z zawodnikiem takiej klasy jak Dan jeździe się łatwiej, rozumiemy się na torze w sposób, który nie jest osiągalny dla wszystkich zawodników. Jazda z nim to wielka przyjemność. Z pewnością damy show we Wrocławiu – zapewniał.

28 – latek przyznał otwarcie, że bardzo się cieszy na jazdę przed pełnymi trybunami, które we Wrocławiu są normą – Nie ma nic lepszego niż ściganie się przy pełnych trybunach, gdzie większość stanowią twoi fani. Nie mogę się doczekać, aby po raz pierwszy doświadczyć tego. Mam nadzieję, że razem z chłopakami sprostamy oczekiwaniom i osiągniemy zakładany rezultat – tłumaczył żużlowiec.

Urodzony w Cowrze zawodnik w sezonie 2024 spełnił jedno ze swoich największych marzeń – jakim był awans do SGP. Oprócz tego czekają go nowe wyzwania w PGE Ekstralidze. Jak to wszystko wpływa na samego zawodnika? – Start w Speedway Grand Prix był moim marzeniem od piątego roku życia, to jest niesamowite, że teraz to się spełnia. Ciężko na to pracowałem nie tylko w tym roku, ale przez wiele lat. Wspaniałe uczucie, że moja praca przynosi efekty – rozpoczął – Nie myślałem jeszcze o tym jak te wszystkie zmiany na mnie wpłyną, ale chyba będę trochę zdenerwowany przed nowym sezonem.  Każdy zawodnik powinien czuć taki stres, jeśli tego nie czujesz, to nie zależy ci na wygranej. Na pewno ten rok będzie wymagający, będę musiał być lepszy niż w poprzednich sezonach, ale cieszę się na to wyzwanie. Jestem pewien, że będę czuł się komfortowo w zespole Betard Sparty.  To grupa dobrych zawodników, których znam i są moimi dobrymi kolegami – skwitował.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to