PGE Ekstraliga – Motor Lublin bezlitosny dla Sparty.

Platinum Motor Lublin skrzętnie wykorzystał braki kadrowe swoich rywali i pewnie wygrał w pierwszym meczu finałowym Speedway Ekstraligi. Spartanie w rewanżu będą musieli dokonać niemożliwego.

Żużlowy weekend kończyliśmy pierwszym akcentem finałów Speedway Ekstraligi. Niezwykle osłabiona Betard Sparta Wrocław przyjechała na aleje Zygmuntowskie z nadziejami na osiągnięcie niezłego wyniku przed domowym spotkaniem, natomiast Koziołki chciały jak najbardziej wykorzystać sprzyjający sobie teren. W sezonie regularnym co prawda Wrocławianie wygrali, jednak o taki sukces tego dnia można było jedynie pomarzyć.

Już od pierwszej gonitwy wiele się działo. Motor ze startu wyjechał na 5:1, jednak nie mógł tego tak zostawić Piotr Pawlicki. Młodszy z braci po ambitnej walce do kreski minął Jacka Holder zmniejszając wymiary przegranej. Ku zaskoczeniu odsłona juniorska bez większych emocji wpadła na konto miejscowych. Mateusz Cierniak i Bartosz Bańbor nie dali szans Bartłomiejowi Kowalskiemu i Kevinowi Małkiewiczowi. W trzecim starcie wszystko co mógł to zrobił Daniel Bewley, wygrywając z Lindgrenem i Zmarzlikiem. Turę domknął drugi tego dnia remis.

Wrocławianie po równaniu mieli jedną z nielicznych szans na odrobienie strat. Na torze pojawiła się para Łaguta-Bewley, ale jedynie Brytyjczyk przedarł się przed Lublinian. Ci natomiast w kolejnych stratach dołożyli dwa oczka przewagi, a na półmetku widniał rezultat 25:17 dla Motoru.

Trzecia kolejka startów okazała się kluczowa dla losów spotkania. W niej Lubelska ekipa odskoczyła na kolejne sześć punktów, a co istotne Fredrik Lindgren jako pierwszy zatrzymał nieuchwytnego Daniela Bewleya. Passa zwycięstw Motoru trwała aż do 13 odsłony, w której Spartan było stać na pierwszą tego dnia podwójną wiktorię, autorstwa nie kogo innego jak Łaguty i Bewleya. Mimo to wygrana tego dnia zostawała przy Alejach Zygmuntowskich, a walka toczyła się o jak najmniejszą porażkę wyjazdową.

Emocje u Wrocławian widoczne były aż zanadto. Para gości wyjechała na 2:4, lecz na trasie po swoim błędzie oczko zgubił Bartłomiej Kowalski, a także został nagrodzony czerwoną kartą za atak na Jacka Holdera. U zawodnika WTS-u prawa noga powędrowała bardzo wysoko, lekko kopiąc Koziołka. Ostatni akt w Lublinie ułożył się lepiej dla gości, którzy zmniejszyli wysokość przegranej do dwunastu oczek.

Wśród gospodarzy prym wiedli Zmarzlik i Hampel, obaj po 10 oczek. Natomiast goście jadać w trójkę wywalczyli aż 38 oczek za sprawą Pawlickiego, Łaguty i Bewleya.

Platinum Motor Lublin: 51 pkt
9. Jarosław Hampel – 10+1 (3,2,2*,3,0)
10. Dominik Kubera – 5+1 (1,1*,3,0)
11. Jack Holder – 8 (1,2,1,3,1)
12. Fredrik Lindgren – 8+2 (1*,1*,3,1,2)
13. Bartosz Zmarzlik – 10 (2,3,2,1,2)
14. Mateusz Cierniak – 6+1 (3,2,1*)
15. Bartosz Bańbor – 4+1 (2*,1,1)
16. Kacper Grzelak – NS

Betard Sparta Wrocław: 39 pkt
1. Piotr Pawlicki – 10 (2,2,1,0,2,3)
2. Connor Bailey – 0 (t,0,-,-,-)
3. Kacper Andrzejewski – 0 (0,-,0,-)
4. Artiom Łaguta – 12 (3,0,3,2,3,1)
5. Daniel Bewley – 16+1 (3,3,3,2,2*,3)
6. Kevin Małkiewicz – 0 (0,0,t,0)
7. Bartłomiej Kowalski – 1 (1,0,0,0,w)

Bieg po biegu:
1. (67,97s) Hampel, Pawlicki, Holder, Andrzejewski – 4:2 – (4:2)
2. (68,00s) Cierniak, Bańbor, Kowalski, Małkiewicz – 5:1 – (9:3)
3. (67,67s) Bewley, Zmarzlik, Lindgren, Małkiewicz – 3:3 – (12:6)
4. (67,94s) Łaguta, Cierniak, Kubera, Małkiewicz (t) – 3:3 – (15:9)
5. (67,69s) Bewley, Holder, Lindgren, Łaguta – 3:3 – (18:12)
6. (68,04s) Zmarzlik, Pawlicki, Bańbor, Bailey – 4:2 – (22:14)
7. (67,75s) Bewley, Hampel, Kubera, Kowalski – 3:3 – (25:17)
8. (67,62s) Łaguta, Zmarzlik, Cierniak, Andrzejewski – 3:3 – (28:20)
9. (67,56s) Kubera, Hampel, Pawlicki, Kowalski – 5:1 – (33:21)
10. (67,53s) Lindgren, Bewley, Holder, Małkiewicz – 4:2 – (37:23)
11. (67,64s) Hampel, Łaguta, Lindgren, Pawlicki – 4:2 – (41:25)
12. (67,89s) Holder, Pawlicki, Bańbor, Kowalski – 4:2 – (45:27)
13. (67,23s) Łaguta, Bewley, Zmarzlik, Kubera – 1:5 – (46:32)
14. (68,10s) Pawlicki, Lindgren, Holder, Kowalski (w) – 3:3 – (49:35)
15. Bewley, Zmarzlik, Łaguta, Hampel – 2:4 – (51:39)

Postaw mi kawę na buycoffee.to