Grzegorz Zengota: "Nie składamy broni"

PGE Ekstraliga – Zengota: „Nie składamy broni.”

FOGO Unia Leszno na swoim owalu uległa sześcioma punktami przeciwko zwycięzcy fazy zasadniczej Betard Sparcie Wrocław. Jak jednak zapewnia Grzegorz Zengota, nikt nie myśli o składaniu broni.

Sezon 2023 dla Leszczynian to istny rollercoaster. Zaczęło się od niezłych wyników, aż nagle nadeszła fala kontuzji. Ta spowodowała realne zagrożenie widmem spadku. Podopieczni Piotra Barona nie złamali się, a końcówka sezonu sprawiła, że Smoczyk odżył niczym za mistrzowskich lat. Zengota w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl podkreśla klimat panujący na ich obiekcie.

„Od kilku spotkań mamy niepowtarzalną atmosferę, żałuje tylko że nie udało się wygrać, bo to byłaby taka wisienka na torcie. Nie udało się mimo tego, że robiliśmy co mogliśmy wrocławianie byli naprawdę mocni. Chciałem naszym kibicom to nieco osłodzić, dlatego też tak długo byłem z nimi w gnieździe, a przy okazji poinformowałem ich, że zostaje w Lesznie na kolejny sezon. Cieszę się, że będziemy mogli kolejny rok spędzić razem.”

Grzegorz Zengota zwrócił uwagę także na swoja postawę. Nią nie raz zaskoczył nie tyle co kibiców, ale ekspertów. Niewielu liczyło na tak dobre liczby u doświadczonego zawodnika po powrocie na szczyt.

„Wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia, ja wiem, że ten sezon to był taki w którym wielu nie liczyło na aż tyle z mojej strony, dlatego też miałem komfort, bo nikt nie dmuchał tego balonika, a cieszył się z tego co zrobiłem. Czasami te wygrane starty powodują, że człowiek nie wie skąd nadjedzie rywal, przez co jeżdżę pasywnie. Ja się oczywiście bardzo cieszę z nich, bo to daje możliwości rozegrania pierwszego łuku zdecydowanie bardziej. Musze popracować nad swoja jazdą po dobrym starcie, a wtedy można by rzec będę takim pełnoprawnym liderem, którego tutaj w Lesznie we mnie by widzieli.”

Popularny „Zengi” podkreślił także, że wraz z kolegami nie jadą na pożarcie do Wrocławia, lecz aby walczyć i powalczyć o niespodziankę dla swoich fanów.

„Przegraliśmy to spotkanie sześcioma punktami, ale nie składamy broni to nie jest zapisane w byczej krwi. My mamy teraz ten komfort, że Wrocławianie są już jedną nogą w półfinałach, jadą przed własna publicznością, w swoich ścianach, stawiane są im konkretne cele. Postaramy się sprawić niespodziankę we Wrocławiu.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to