Żużel – Benjamin Basso: Wybór Wybrzeża od początku miał dla mnie sens.

Jednym z nowych nabytków Wybrzeża Gdańsk w okienku transferowym był Benjamin Basso, którego łączono z kilkoma klubami Metalkas 2. Ekstraliga. Młody zawodnik zdecydował się jednak na transfer na najniższy szczebel rozgrywkowy.

Małe grono zawodników U24 sprawia, że każdy gwarantujący punkty żużlowiec z tej grupy jest niezwykle ceniony. Basso to spory talent o czym nie raz przekonywał. Sezon 2024 był kolejnym, w którym nieco polepszył swoją średnią biegową, lecz nie aż tak bardzo jakby sam chciał. Mimo to sporo się mówiło o jego dalszym pozostaniu w Łodzi czy też innym klubie M2E. Jak się okazało Duńczyk zdecydował się na transfer do Wybrzeża Gdańsk, o czym więcej opowiedział w rozmowie z klubowymi mediami – Miniony sezon był dość pechowy, jeśli chodzi o kwestie zdrowotne. Zaczęło się od infekcji płuca, która utrudniła mi przygotowania. W duńskich kwalifikacjach do GP i SEC awansowałem dalej, a dzień później wystartowałem w meczu Superligi i było gorzej. W nocy z łóżka trafiłem prosto do szpitalu. Trochę mi to zajęło, ale doszedłem do pełni sił i gdy było już dobrze, w Bydgoszczy podczas upadku zniszczyłem kask, doznałem wstrząśnienia mózgu. Później w Sheffield złamałem kość ramieniową i wybiłem obojczyk. Niedawno przeszedłem zabieg. Za jakieś trzy tygodnie czeka mnie wyciągnięcie żelastwa z barku i wszystko powinno być już w najlepszym porządku – rozpoczął – Prowadziliśmy rozmowy z dyrektorem Mariuszem Kędzielskim od dłuższego czasu. Wybór Wybrzeża od początku miał dla mnie sens. Jestem podekscytowany, że będę ścigał się właśnie tu, bo w Gdańsku żyję na co dzień od roku. Klub spadł do Krajowej Ligi Żużlowej, ale jestem przekonany, że przed nami dobry rok. Ambicje drużyny są jasne – wygrać rozgrywki. Chcę być częścią tego planu. Interesuje mnie tylko i wyłącznie awans do Metalkas 2. Ekstraligi. Indywidualnie musi to być dla mnie świetny sezon, bo to ostatni w kategorii U24. Chcę udowodnić, że będę mocny jako pełnoprawny senior i stać mnie na zrobienie kariery w Polsce – podkreślał.

Basso może liczyć na naprawdę dobrze przygotowany sprzęt, który jakże pomoże mu w spełnieniu swoich celów. O ten zadba były mechanik Nickiego Pedersena – Od roku współpracuję z Tomaszem Dołkowskim, który przez blisko dekadę był mechanikiem Nickiego Pedersena. To najbardziej profesjonalny mechanik z jakim pracowałem i liczę, że będziemy wspólnie działać jeszcze przed wiele lat. Tomek jest z Gdańska, więc tu urządziliśmy bazę. Logistycznie to świetne rozwiązanie – regularne loty do Kopenhagi, do Billund, prom do Szwecji. To świetna baza wypadowa – zaznaczył.

23 – letni Duńczyk przekonywał, że jego motywem przewodnim w Gdańsku będzie pokazanie się z jak najlepszej strony – Przychodzę tu się ścigać, rozwijać i pokazać dobry żużel. Nie mogę się doczekać początku sezonu – skwitował.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to