PGE Ekstraliga – Tor atutem Grudziądzan? Lider Bayersystem GKM nie...
Stal Gorzów wyszła z niesamowitych opresji. Nowy zarząd na czele z prezesem Dariuszem Wróblem dokonał niemal niemożliwego. Sternik gorzowian, odsłonił więcej szczegółów nt. obecnej sytuacji w jakiej znajduje się zasłużony klub.
Niedawny komunikat Stali Gorzów o spłaceniu wszelkich zaległości wywołał niemałe zaskoczenie. Jeszcze nie tak dawno czwarta drużyna sezonu 2024 na torach PGE Ekstraligi znajdowała się pod kreską na ponad 13 milionów złotych. Teraz więcej detali na temat finansów Stali odsłonił na łamach echogorzow.pl, sam Dariusz Wróbel – Obecnie mamy praktycznie czystą kartę, nie licząc kredytów, które w części zostały wzięte na poprawę infrastruktury stadionowej. Kredyty te są na bieżąco obsługiwane. Nie stanowią one istotnego obciążenia dla naszych finansów, a ich suma w tej chwili to około trzech milionów złotych. Uważam, że w tym krótkim czasie, zaledwie czterech miesięcy zrobiliśmy coś co było niemożliwe do zrobienia – rozpoczął – Pamiętam pierwsze spotkanie z kibicami i ze sponsorami. Nastroje wówczas panujące nie dawały zbyt wielkiego pola do nadziei. Wtedy myśleliśmy tylko o znalezieniu środków potrzebnych do uzyskania licencji. Przyznam, że nie byłem chętny zasiąść w fotelu prezesa, bo choć wierzyłem w projekt, to jednak potrzebna była grupa ludzi, od której czułbym to wsparcie. I pan Zbigniew Głuchy przekonał tych ludzi, przekonał ich do swoich pomysłów. Wtedy mówiliśmy tylko o pożyczkach. W tym trudnym momencie pomogli panowie Krzysztof i Andrzej Nuckowscy z firmy Budnex, Jacek Wojciechowski z Covers, Daniel Napierała i Daniel Miłostan – zaznaczył sternik.
Nowy zarząd na każdym kroku podkreśla, że najważniejszym celem obok wyjścia na prostą jest ustalenie, czemu klub popadł w aż tak wielkie tarapaty – Precyzyjna odpowiedź na to pytanie jest wciąż o tyle trudna, że nie zdążyliśmy jeszcze przeanalizować wszystkich dokumentów. To wymaga długiego czasu. Pamiętajmy też, że po moim przyjściu do klubu w październiku 2024 roku mieliśmy dwa audyty, nie licząc dodatkowej inicjatywy prezydenta, który chciał się również dowiedzieć o ówczesnym stanie finansowym klubu – rozpoczął – Pierwszy audyt przeprowadził zespół licencyjny Polskiego Związku Motorowego, drugi natomiast, o czym publicznie nie informowaliśmy, jedna ze specjalistycznych firm na nasze klubowe zlecenie. Chcieliśmy mieć niezależne od siebie raporty. Powoli je analizujemy, ale tych segregatorów są pełne półki. Najważniejsze, żeby zweryfikować, jak powstały tak duże zobowiązania i czy nie dochodziło do niegospodarności. Audytorzy, którzy prowadzili dla nas badanie finansów na pytanie, czy coś rażącego rzuciło im się w oczy, stwierdzili, że nic takiego nie zobaczyli. Dlatego teraz musimy faktura po fakturze wszystko ocenić we własnym zakresie, podobnie jak sprawdzić przepływy finansowe. Nie ma wątpliwości, że doszło do błędów w planowaniu i późniejszej realizacji budżetu. Ponadto chcemy zobaczyć w jakim czasie powstawały te zobowiązania, bo raczej nie w ciągu roku czy dwóch. Niestety, jedno co wiemy na pewno, to było sporo nieracjonalnych wydatków – skwitował Dariusz Wróbel.
Obecny Prezes Stali ocenił ostatnie miesiące, które dla niego były niezwykle wymagające, ale jak zaznacza, dały mu wiele powodów do zadowolenia – Emocje szarpały mną w różnych kierunkach. Były chwile, że żałowałem, iż wszedłem do tej rzeki. Chyba najbardziej denerwowałem się w chwilach, kiedy z pozoru błahe wydarzenia, które powinny zostać załatwione od ,,ręki’’ nagle stawały się tak poważnymi, że mogły rozbić klub. Naprawdę. Dzisiaj nie żałuję jednak swojej decyzji z jednego powodu. Kiedy obejmowałem funkcję prezesa niemal z wszystkich stron usłyszałem, że misja ratunkowa się nie powiedzie. Nawet od ludzi będących przez lata blisko klubu. To mnie zmotywowało, chciałem udowodnić, że możemy wspólnym wysiłkiem uratować Stal – podsumował.
PGE Ekstraliga – Tor atutem Grudziądzan? Lider Bayersystem GKM nie...
Żużel – KS Apator ponownie lepszy od Hunters PSŻ. Tym...
Krajowa Liga Żużlowa – Krzysztof Sadurski: Cieszę się, że jestem...
Żużel – Jakub Miśkowiak: Wszystko z chłodną głową. Bayersystem GKM...
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |