Żużel – Lider Abramczyk Polonii o meczu z FOGO Unią: Będzie to ciekawy i zacięty mecz.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz w sezonie 2025 ponownie zawalczy o powrót do PGE Ekstraligi. Wzmocnione transferami Gryfy, najtrudniejszy bój stoczyć będą musiały z FOGO Unią, która zamierza natychmiastowo wrócić na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Krzysztof Buczkowski nie może doczekać się tego dwumeczu.

Już w 2024 roku, bydgoska Polonia była niezwykle blisko awansu do PGE Ekstraligi. Na swoim obiekcie przy Sportowej 2, Gryfy miały świętować promocję do wyższej klasy rozgrywkowej, lecz na ich drodze stanął genialnie dysponowany Rohan Tungate. Dla Kangura ścieżka pod płotem okazała się wręcz idealna. Nieco o najlepszej ścieżce do rywalizacji w Bydgoszczy, opowiedział Krzysztof Buczkowski na łamach ekstraliga.pl – Po prostu trzeba umieć jeździć. Trzeba mieć ten styl – odpowiedni do jazdy pod bandą. Szczególnie w Bydgoszczy, gdzie ta ścieżka odsypała się tam naturalnie od samego początku. Później zaczęliśmy to powielać, zaczęło nam pasować w meczach u siebie. To jest trudne zagadnienie. Dla jednych może być to niebezpiecznie, dla niektórych to jest handicap. Nie mam zdania, po prostu jest – jak jest – tłumaczył.

Na podobną walkę Buczkowski liczy w Lesznie, gdzie Abramczyk Polonia przyjedzie już w ramach trzeciej rundy Metalkas 2. Ekstraligi, która odbędzie się 27 kwietnia – Mam dobre, a nawet bardzo dobre wspomnienia z obiektem FOGO Unii, ale staram się o tym nie myśleć, bo to jest jeszcze kawał czasu, ale na pewno będzie to ciekawy i zacięty mecz. Tor w Lesznie jest podobny do toru w Bydgoszczy. Wydaje mi się – z mojej perspektywy – że ma taką samą specyfikę. Te łuki są też dosyć długie, może w Lesznie jeszcze dłuższe, ale myślę, że leszczyński tor sprzyja walce – skwitował.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to