Żużel – Mamy pierwszy prekontrakt!

Cellfast Wilki Krosno nie przeżywają ostatnio najlepszego czasu. Wyniki faworyzowanej do awansu Watahy nie są tak dobre jakby każdy w mieście szkła oczekiwał.  Zarząd klubu zdecydował się zatrzymać już teraz jednego z zawodników na kolejny sezon.

Dopiero piąta pozycja w ligowej tabeli Metalkas 2. Ekstraligi daje sporo powodów do zaniepokojenia w Krośnie. Skazywana na awans ekipa Ireneusza Kwiecińskiego po stracie Dimitriego Berge wyraźnie straciła na impecie, a forma Norberta Krakowiaka czy Jonasa Seifert-Salka nie jest najwyższa.

Dotychczasowa genialna dyspozycja Francuza, który w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników rozgrywek plasuje się na czwartym miejscu sprawiła, że zarząd klubu zdecydował się podpisać z nim prekontrakt. Jest to pierwszy taki dokument w obecnym sezonie, który trafi niebawem do zatwierdzenia przez Polski Związek Motorowy. Co ciekawe umowa pomiędzy obiema stronami zawiera klauzule, dzięki której Berge wystąpi w Cellfast Wilkach Krosno niezależnie od poziomu rozgrywkowego. Tym samym Francuz może nawet liczyć na debiut w PGE Ekstralidze.

O samym prekontrakcie parę słów powiedział Prezes Cellfast Wilków – Dimitri Berge pokazał na torze, że jest zawodnikiem walecznym i o odpowiednim poziomie sportowym. Jednocześnie ma predyspozycje do dalszego progresu wyników i rozwoju kariery. Bardzo cieszymy się, że już wiemy, iż Dimitri Berge będzie jednym z naszych zawodników w sezonie 2025 – podkreślał Grzegorz Leśniak.

Sam zawodnik również nie krył radości – Cieszę się, że już znam swoją przyszłość na sezon 2025. Zostaję w klubie, który działa bardzo prężnie i profesjonalnie. Przekonałem się o tym osobiście. Dlatego chcę się rozwijać razem z Cellfast Wilkami. Razem mamy sprecyzowane plany. Oglądam każdy mecz Cellfast Wilków i mocno trzymam kciuki. W tym sezonie wciąż jest szansa na dobry wynik. Ja całe dnie poświęcam na zabiegi, ćwiczenia i basen. Ręka nabiera siły. Wierzę, że niedługo będę mógł wrócić na tor. Sporo wyjaśni się w przyszłym tygodniu – opowiedział Dimitri Berge.

Francuz tym samym dołącza do Szymona Bańdura i Piotra Świercza, którzy podobnie jak on mają kontrakty na przyszły rok.

Postaw mi kawę na buycoffee.to