Żużel – Martin Vaculik: Małe detale mogą zrobić wielką różnice w wyścigu po medal.

Druga wygrana koncie w obecnym sezonie SGP dla 34 – latka ze Słowacji, przyniosła mu piątą lokatę w całym cyklu ze sporymi szansami na kolejny medal w jego kolekcji. Jak sam jednak przyznaje, trzeba być niezwykle uważnym na każdym etapie rywalizacji.

Sobotni wieczór na Olimpijskim dla Vaculika był wręcz wymarzony. Poza jedną wpadką słowacki żużlowiec był niemal nieuchwytny dla rywali, a co najważniejsze w kluczowej odsłonie pokazał plecy Frederikowi Lindgrenowi, Robertowi Lambertowi i MIkkelowi Michelsenowi. Kolejne 20 oczek na koncie 34 – latka pozwoliło mu przesunąć się na piątą pozycję i z niedużą stratą do pozycji medalowych myśleć o kolejnych rundach – Te mistrzostwa pokazują tylko, jak wszystko jest tak blisko w tym sezonie. Różnica między wygraną a przegraną może sprowadzać się do tak małego błędu – rozpoczął – Speedway w tym czasie jest tak wyrównany, każdy może wygrać. To sprawia, że ​​ta Speedway Grand Prix jest tak bardzo interesujące dla fanów. Jednocześnie to utrudnia nam zadanie, więc jestem super szczęśliwy, że wygrałem we Wrocławiu. Wszystko działało bardzo dobrze. Mój zespół wykonał świetną robotę. Bardzo dobrze odczytali warunki na torze, wszystkie zmiany były w punkt. Nawet mimo jednego gorszego wyścigu, w kolejnym wiedzieliśmy dokładnie co musimy zrobić, aby ponownie znaleźć prędkość, a to jest w czarnym sporcie kluczowe – podkreślał w rozmowie z fimspeedway.com.

Słowak nie krył ekscytacji, acz zachowywał spokój w kontekście ciągle toczącej się rywalizacji o medale – Oczywiście bardzo cieszę się z tego wyniku, ale jednocześnie muszę pozostać spokojny i skupiony na reszcie sezonu. Przed nami jeszcze kilka turniejów, w których trzeba dać z siebie wszystko – tłumaczył.

Vaculik jednocześnie odsłonił inne bardzo cieszące go fakty. Czarny sport w jego ojczyźnie ma się coraz lepiej – Speedway w moim kraju rośnie i to fantastyczna wiadomość dla mnie. Mamy może ośmiu, dziesięciu chłopaków, którzy trenują. Kiedy ja zaczynałem nie było praktycznie nikogo. To może nie są tak wielkie liczby, ale dla nas to naprawdę bardzo budujące. To wielki sukces, że możemy tym chłopcom i dziewczynkom pomagać w rywalizacji. Moim szczerym celem jest rozwój młodzieży w Słowacji. Pewnego dnia, kiedy zakończę swoją karierę chciałbym zobaczyć moich następców. To moje wielkie marzenie i zrobię wszystko co w mojej mocy, aby je spełnić – skwitował.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to