Żużel – Nicolai Klindt z dwoma kontraktami na sezon 2025.

Doświadczony Duńczyk mimo fatalnego upadku w minionych już rozgrywkach, cieszy się sporym zainteresowaniem w ligach zagranicznych. W Polsce skończyło się jedynie na umowie warszawskiej.

Sezon 2024 dla Klindta zakończył się fatalnie. Po upadku w lidze polskiej lekarze wykryli u niego złamanie ręki, a co gorsza pęknięcie kręgu szyjnego C5 w bardzo bliskim sąsiedztwie nerwów. To z kolei spowodowało wielką ostrożność u 35 – latka, dla którego zbyt szybki powrót na tor wiązał się z olbrzymim niebezpieczeństwem. Mimo ciężkiego urazu Nicolaiowi udało się wrócić na 72. Turniej o Łańcuch Herbowy Miasta Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie zaprezentował się z niezłej strony, plasując się na siódmej pozycji.

Przed urazem Klindt nie spisywał się źle w Gdańsku, gdzie wykręcił 24. Średnią w lidze, mimo to zainteresowania brakło przez co zawodnik zmuszony został podpisać kontrakt warszawski, a pomocną dłoń wyciągnęli działacze Arged Malesy Ostrów.

Z goła odmienna sytuacja jest w Wielkiej Brytanii czy ojczyźnie zawodnika, gdzie odpowiednio związał się umową z King’s Lynn Stars oraz Region Varde Elitesport. Na wyspach ponadto Klindt pełnić będzie rolę kapitana zespołu.

Postaw mi kawę na buycoffee.to