Scott Nichols z ważnym przekazem

Żużel – Scott Nicholls z ważnym przekazem.

Brak Artema Łaguty i Emila Sajfutdinowa w cyklu Speedway Grand Prix z pewnością jest olbrzymią wartością ujemną dla atrakcyjności najważniejszych indywidualnych zawodów na świecie. Swoje zdanie na temat ich absencji wygłosił Scott Nicholls.

Brązowy medalista Mistrzostw Świata Juniorów z 1997 roku dla tygodnika „Speedway Star” nie gryzł się w język o ciągłym zakazie startów dla Rosjan – To niedorzeczne, że nie mogą się ścigać. Oczywiście, że musimy sympatyzować z Ukrainą. Ale Emil i Artem nie żyją w Rosji i nie wspierają tej inwazji. Wszystko musi być poprawne politycznie. Oni są jednak po prostu po to, by jeździć na motocyklach – rozpoczął.

Brytyjski ekspert, komentator jak i aktywny zawodnik porusza chociażby trwające Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, gdzie na arenie międzynarodowej dopuszczeni zostali Rosjanie, lecz pod neutralną flagą. Podobny wariant Nicholls widziałby w SGP – Jeśli w innych sportach mogą to zrobić, to w żużlu też powinni startować pod neutralną flagą. Nie widzę ku temu przeszkód. Nie wiem, dlaczego to zawieszenie trwa tak długo – przyznał otwarcie żużlowiec.

Od czasu agresji Rosji na Ukrainę na zawodników rodem ze wschodu nałożony został zakaz, a co za tym idzie Artem Łaguta nie był w stanie bronić swojego tytułu wywalczonego w 2021 roku – Współczuję Artemowi. Nigdy nie miał okazji bronić tytułu, nigdy też nie mógł skorzystać z przywileju bycia aktualnym mistrzem świata – stwierdził Nicholls, jednocześnie podkreślając, ile Speedway GP traci bez Łaguty i Sajfutdinowa – Zmarzlik jest zawodnikiem lepszym niż ktokolwiek inny. Ale jeśli oglądalibyśmy w cyklu Emila i Artioma, z pewnością by to trochę wstrząsnęło tymi rozgrywkami. Czy Bartosz ciągle byłby mistrzem? Być może tak, ale musiałby na to zapracować o wiele ciężej – skwitował Brytyjczyk.

Postaw mi kawę na buycoffee.to