Żużel – Sebastian Szostak o pozostaniu w Arged Malesie: Nawet przez chwilę nie myślałem o odejściu.

O współpracy Sebastiana Szostaka i Mariusza Staszewskiego, nikomu szerzej opowiadać nie trzeba. Młody zawodnik wiele zawdzięcza byłemu opiekunowi Arged Malesy, po którego odejściu wiele mówiło się także o transferze utalentowanego zawodnika. Szostak odsłania kulisy rozmów z Waldemarem Górskim.

Wraz komunikatem o końcu współpracy Mariusza Staszewskiego z ostrowskim klubem, narosły domniemania o odejściu Sebastiana Szostaka. W końcu dla młodziana ważnym aspektem była dalsza współpraca z byłym żużlowcem, który prowadził go od najmłodszych lat. Mimo rozerwania duetu, 21 – latek zdecydował się pozostać w swoim macierzystym klubie. O kulisach rozmów z Waldemarem Górskim opowiedział żużlowiec szerzej na łamach Kuriera Ostrowskiego – Były wątpliwości co do mojej przynależności klubowej, musieliśmy pewne rzeczy sobie ustalić z zarządem i prezesem Górskim. Kontrakt zawsze można w jakiś sposób zmienić. Może dojść do wypożyczenia czy też wykupienia i jak sądzę tutaj nie byłby to jakiś wielki problem, ale nie chodziło o to. Chciałem zostać w Ostrowie i zależało mi, żeby pewne rzeczy ustalić z zakupem części i inwestycjami w motocykle. Musiałem wiedzieć, kiedy mogę złożyć zamówienie i przede wszystkim, kiedy faktury zostaną opłacone. Musieliśmy to wszystko spiąć – rozpoczął – Tutaj nie chodziło o żadną podwyżkę. Jeśli chodzi o stawki w kontrakcie, wszystko jest tak jak było ustalone w październiku z trenerem Mariuszem Staszewskim. Chciałem po prostu wiedzieć jak to wszystko będzie teraz funkcjonować, aby móc ze spokojem przygotowywać się do sezonu. To w końcu jest najważniejsze. Klub zrozumiał mnie w pełni i tutaj chciałbym podziękować prezesowi Waldemarowi Górskiemu. Wszystkie części już mam w Ostrowie, a motocykle gotowe są do wyjazdu – zaznaczył.

Mimo porozumienia z Arged Malesą Ostrów natychmiast można było usłyszeć szereg sugestii, że dojdzie do kolejnego transferu z Wielkopolski. Jak sam zawodnik odsłania – Nie było żadnych rozmów z innymi klubami, chciałem z Arged Malesą osiągnąć porozumienie. Mimo wszystko z tyłu głowy wiedziałem, że są pewne zespoły, które nadal były chętne do współpracy. Nawet przez chwilę nie myślałem o odejściu, liczyło się dla mnie dogadanie wspomnianych wcześniej spraw – podkreślił.

Przed Szostakiem niezwykle ważny sezon, po raz pierwszy nie będzie on miał do dyspozycji biegu juniorskiego, lecz jak tłumaczy, nie podchodzi on do tego jakoś inaczej aniżeli w poprzednich młodzieżowych latach – Staram się nie stawiać sobie żadnych celów, nie traktuje też jakoś szczególnie tego, że po raz pierwszy pojadę jako zawodnik U-24. To jest po prostu kolejny sezon w jakim będę rywalizował. Jeździłem już jako junior z seniorami i wyglądało to dobrze, więc nie skupiam się na tym, że będę w nieco innej roli. Trzeba zrobić swoje i powalczyć o jak najlepsze wyniki na torze. Życzyłbym sobie, żeby kontuzje mnie omijały, aby ten rok był spokojny, a mój rozwój niczym nie spowolniony – rozpoczął – Oprócz rozgrywek polskich, będę jeździł w Szwecji oraz Danii. Dojdą także cztery imprezy w Czechach. Liczę na jeszcze więcej jazdy, dzięki czemu będę jeszcze częściej na motocyklu, a przez to będę mógł się rozwijać. To jest ważne, żeby ścigać się nie tylko w Polsce, ale poza granicami naszego kraju – skwitował.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to