Sławomir Kryjom

Żużel – Sławomir Kryjom: „Drużyna z Landshut jest troszeczkę niedocenienia”

Krajowa Liga Żużlowa nadal stanowi swoistą zagadkę dla fanów. Niepewna jest ilość drużyn startujących w nich, a co gorsza rozszerzone play-offy wydają się totalnie przestrzelonym pomysłem. Nieco o sile Landshut Devils wypowiedział się Dyrektor Unii Leszno, Sławomir Kryjom.

Na najniższym poziomie rozgrywkowym w Polsce zobaczymy dwie drużyny spoza granic Polski – mowa o Trans MF Landshut Devils oraz Optibet Lokomotivie Daugavpils. Obie ekipy mają w swoich kadrach naprawdę niezłych zawodników, lecz w samym regulaminie rozgrywek tkwi pewien szkopuł. Ani Łotysze, ani Niemcy nie mogą awansować, a co za tym idzie sama formuła sześcioekipowych play-offów wydaje się absolutnie bezsensownym wydłużeniem terminarza. Co do samych wyników Diabłów z Bawarii odniósł się były menedżer Sławomir Kryjom – Na poziomie Krajowej Ligi Żużlowej drużyna z Landshut jest troszeczkę niedoceniana. Tak naprawdę, to liderów w tej chwili należy upatrywać w osobach Kima Nilssona i Antonio Lindbaecka, a jak dalej będzie skomponowany skład, to już zależy od formy poszczególnych zawodników. Z wyjątkiem Kaia Huckenbecka, Noricka Bloedorna i Kevina Woelberta, w Landshut będą startować pozostali najlepsi niemieccy zawodnicy. Myślę, że ten tor nadal będzie twierdzą. Niektórzy faworyci mogą się zdziwić – podkreśla Dyrektor Unii Leszno.

Kryjom jednocześnie zaznaczył, że gdyby nadal był w klubie wiele by nie zmienił z tego co udało się zdziałać – To oczywiście zależy od możliwości budżetowych. Kiedy wydarzyły się te wszystkie rzeczy związane z licencją i przejęciem zarządzania I ligą przez Ekstraligę Żużlową, mieliśmy zbudowany skład na sezon 2024 w wyższej klasie rozgrywkowej. Jestem pewny, że spokojnie dawałby nam pierwszą czwórkę, bo był mocniejszy w stosunku do sezonu 2023. Później trzeba było układać to od nowa. Wydaje mi się, że Szwedzi mogą pociągnąć ten zespół, zobaczymy, z jakiej strony pokaże się trzeci Szwed, czyli Victor Palovaara.Będzie też Erik Riss, który stracił cały sezon 2023, ale w 2022 był jednym z naszych podstawowych zawodników. Na pewno dostanie szansę. Uważam, że KLŻ nie przerośnie swoim poziomem takich zawodników, jak Baumann czy Hillebrand. Twierdzę też, że mają jednego z najlepszych juniorów w KLŻ, Erika Bachhubera. Skład wygląda bardzo mocno interesująco. Żadnej drużynie, nawet Unii Tarnów, nie będzie łatwo. Popatrzmy na wyniki zawodników z Tarnowa. Ich wyniki nie były olśniewające, Landshut na własnym torze jest w stanie wygrać z każdym przeciwnikiem – dodaje działacz.

Były menedżer Diabłów w samych superlatywach wypowiada się o zatrzymaniu Kima Nilssona, który jeszcze przed rokiem startował na torach SGP – Wiem, że szukał klubu w Metalkas 2. Ekstralidze, jednak to mu się nie udało. Kim jest zawodnikiem, który lubi stabilizację. Świetnie dogadywał się ze mną, z Klausem Zwerschiną, prezesem klubu czy głównym sponsorem Bernhard Muggenthalerem. Po prostu wie, co w Landshut go czeka. Poza tym, jak prześledzimy jego mecze, to dojdziemy do wniosku, że ten tor wybitnie mu pasuje, bo osiągał znakomite wyniki. Myślę, że podjął słuszną decyzję. Pewnie miał możliwość rywalizacji o skład w Metalkas 2. Ekstralidze, ale wybrał Landshut, gdzie będzie gwiazdą. Tak trzeba na to patrzeć – ocenia Kryjom.

Postaw mi kawę na buycoffee.to