Żużel – Włókniarz Częstochowa nie zapomniał o swoim wychowanku.

Mateusz Świdnicki mimo wcześniejszego ogłoszenia o końcu kariery zawodniczej, nie odwiesi kevlaru na wieszak. 23 – latek związał się kontraktem ze swoim macierzystym klubem.

Pomocną dłoń do Młodzieżowego Indywidualnego Mistrza Polski z sezonu 2022 wyciągnął KRONO-PLAST Włókniarz Częstochowa, gdzie to Świdnicki stawiał pierwsze kroki. Dla zawodnika rodem spod Jasnej Góry to powrót po dwóch do klubu, w którym to święcił największe sukcesy.

O ostatnich dwóch sezonach Świdnicki najchętniej by zapomniał, po skończeniu wieku juniora nie zachwycił w Cellfast Wilkach Krosno, nie powiodły się także pobyty w Rzeszowie czy Poznaniu. Po ostatnim nawet sam zainteresowany zdecydował się zakończyć swoją karierę zawodniczą, nie widząc szans na jej dalsze powodzenie.

Teraz wiemy, że 23 – latek wsiądzie na motocykl w przyszłym sezonie, gdzie reprezentować będzie barwy KRONO-PLAST Włókniarza w U24 Ekstralidze. Dla Świdnickiego będzie to ostatnia szansa, na odbicie się od dna, na które z pewnością liczy sam żużlowiec. Pomóc w tym może Sebastian Ułamek, obecny trener, a niegdyś jeden z najlepszym zawodników w Polsce.

– Bardzo się cieszę, że mam możliwość ten ostatni rok w kategorii wiekowej U24 pojechać właśnie w Częstochowie. Wierzę, że powrót na mój domowy owal pozwoli mi wrócić na właściwe tory. Przygotowuję się już do nowego sezonu i jestem naprawdę pozytywnie nastawiony. Zostawiam to, co było za mną i patrzę tylko w przyszłość. Na razie skupiam się na Ekstralidze U24. Wiem, że przede mną dużo pracy, ale jak już to wszystko wróci na właściwe tory, to będę myślał też o startach w drugiej lidze – powiedział zawodnik na łamach mediów KRONO-PLAST Włókniarza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to