Ekspert o Rune Holcie

1. Liga Żużlowa. Ekspert grzmi po transferze Orła Łódź!

Dwa mecze w barwach nowej drużyny i dwa blamaże. To bilans Runego Holty po dołączeniu do drużyny H. Skrzydlewska Orła Łódź. Leszek Tillinger grzmi i mówi o nieprzemyślanym ruchu transferowym.

Orzeł Łódź przed sezonem wymieniany był przez ekspertów jako czarny koń rozgrywek. Gdy spojrzymy na kadrę łódzkiego zespołu przez pryzmat nazwisk na papierze, ta wygląda nadspodziewanie mocno. Prezes Skrzydlewski mówił o tym, iż Orły mają powalczyć o awans do PGE Ekstraligi. Realia jednak dość mocno zweryfikowały Łodzian.

Liderzy drużyny zawodzą, bo inaczej nie można określić postawy Timo Lahtiego. Przed rokiem czołowy zawodnik ligi, a obecnie żużlowiec notujący punkt z bonusem w meczu przeciwko Enea Falubazowi Zielona Góra. Jednak to nie tylko wina Fina, bowiem Niels-Kristian Iversen zawodzi również, Jakub Jamróg czy Tomasz Gapiński także. Na ten moment jedynie większych zastrzeżeń nie można mieć do Mateusza Tondera, który w ostatnim meczu był liderem ekipy Marka Cieślaka.

Przed dwumeczem z Myszkami Miki do kadry dołączył weteran torów i dobry znajomy trenera, Rune Holta. Miał on być lekiem na potencjalne słabe dyspozycje podstawowego składu, a także opcją zastępczą w przypadku kontuzji. Norweg jednak z miejsca najpierw zastąpił Lahtiego, a przed kilkoma dniami Jakuba Jamroga. W obu spotkaniach przywiózł łącznie 10 oczek, co na pewno nie było oczekiwanym wynikiem.

Leszek Tillinger w rozmowie z WP Sportowe Fakty grzmi i mówi o nieprzemyślanym ruchu władz Orła Łódź.

„Atmosfera w tym ośrodku jest napięta. Trwa boksowanie się z urzędem miasta, który zarzuca klubowi, że obiekt nie jest dobrze wykorzystany. W drużynie też zdaje się być daleko od ideału. Holta na pewno nie będzie żadnym panaceum, zwłaszcza że to kolejny zawodnik, a wszyscy jeździć nie mogą. Uważam, że ruch był nieprzemyślany.”

Były Prezes Polonii Bydgoszcz wytyka także doświadczonemu zawodnikowi nieprzygotowanie do sezonu.

„Gołym okiem widać, że Norweg jest nieprzygotowany do sezonu. Wręcz wisi na motocyklu. Z taką sylwetką nie da się dobrze jeździć w rozgrywkach, których poziom jest przecież dość wysoki. Ten transfer to głupota, biorąc pod uwagę kadrę Orła. Holta jest od lat blisko z trenerem Markiem Cieślakiem, co pewnie nie było bez znaczenia. On nie zbawi żadnej drużyny na tym szczeblu. Ani walczącej o awans, ani broniącej się przed spadkiem.”