Niels Kristian Iversen wywiad

1. Liga Żużlowa – Iversen: „Wierze, że da nam to takiego kopniaka do osiągania lepszych rezultatów.”

Przed kolejnym spotkaniem Łódzkiej ekipy, zadaliśmy kilka pytań liderowi Nielsowi-Kristianowi Iversenowi. Duńczyk nie krył zadowolenia z ostatniej swojej postawy i liczy na powtórkę podczas nadchodzącego meczu.

Popularny „Puk” jak i zresztą cała drużyna H. Skrzydlewska Orła Łódź w obecnym sezonie męczy się na swoim torze. Wyjazdy również nie służą łodzianom, jednak to podczas ostatniego domowego spotkania przełamana została zła passa. Dużą role w tym odegrał były uczestnik cyklu SGP, 13 oczek wywalczonych jest najlepszym wynikiem w bieżącym roku.

Trudno nie wspomnieć o twojej wyśmienitej postawie przeciwko ekipie z Poznania. Ustawienia od samego początku były twoim sprzymierzeńcem. Czy brak próby toru Ci pomógł? Wielu żużlowców twierdzi, iż takie kółka mogą bardzo mocno wybić z rytmu.

– Dzięki. Szukałem takich wyników na swoim domowym torze w Łodzi przez większość sezonu. Poczyniliśmy pewne testy, które teraz dały efekt. Najważniejsze by przełożyć to także na kolejne spotkanie.

Twoje słowa, że forma nadejdzie w kluczowym momencie spełniły się. Dawno nie musiałeś jechać pod taką presją jak 10 lipca. To była swoista walka o przetrwanie żużla w Łodzi.

– Tak to prawda. Presja była ogromna i wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z tego jak ważna jest wygrana z Poznaniem. Byłem nabuzowany i zdeterminowany przez całe spotkanie i jestem naprawdę bardzo zadowolony, że udało nam się wygrać. Przegrana nie wchodziła w grę.

Przed Wami teraz jeszcze trudniejsze spotkanie z Ostrowem. Czy wygrana w minioną niedzielę bardzo Was zbudowała przed kolejnym meczem?

– Mam szczerą nadzieje, że tak. Wierze, że da nam to takiego kopniaka do osiągania lepszych rezultatów. Ze swojego punktu widzenia mogę powiedzieć, że mam nadzieje na więcej takich występów w moim wykonaniu w kolejnych spotkaniach. Ostrów ma naprawdę dobry zespół, zresztą jak każda drużyna w tegorocznej 1. Lidze Żużlowej. Musimy dać z siebie wszystko co najlepsze, aby wygrać. Wierzę, że możemy to zrobić i awansować do fazy play-off.

Pomówmy o torze. Ten również Ci ostatnio sprzyjał, coś zmienialiście w sposobie przygotowania?

– Tor jest jaki jest. Miałem swoje problemy na początku sezonu w Łodzi, żeby znaleźć odpowiednie ustawienia przez co lepiej spisywałem się na wyjazdach. Spędziliśmy ostatnio trochę czasu na Moto Arenie, dokonaliśmy testów na różnych silnikach i teraz mój sprzęt sprawuje się naprawdę dobrze.

W Polsce od lat przygotowywane są betonowe tory. Chciałbyś powrotu do dawnych lat, kiedy te nawierzchnie były bardziej wymagające i przyczepniejsze?

– Nie jest żadnym sekretem, że zawsze lepiej i szybciej jeździłem na przyczepniejszych torach, jednak przygotowanie nie zależy ode mnie. Moją pracą jest przygotować się i jeździć dobrze na każdym torze, na tym się skupiam.

Dziękuje Ci za rozmowę i powodzenia w niedziele!

– Dzięki!

Rozmawiał Grzegorz Adamczyk, ŻużelNews.pl

Postaw mi kawę na buycoffee.to