Niels Kristian Iversen wywiad

1. Liga Żużlowa - Niels-Kristian Iversen po meczu z Gdańskiem: „Tutaj nie ma miejsca na wymówki.”

H. Skrzydlewska Orzeł Łódź ku zaskoczeniu wielu, przegrał na swoim obiekcie ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Na nasze pytania po spotkaniu odpowiedział Niels-Kristian Iversen.

Duńczyk jak i cała ekipa pod dowództwem Marka Cieślaka miło wspominać nie będzie tego czwartkowego wieczoru. Gospodarze od samego początku zmagali się ze swoim torem, który za to pasował wręcz idealnie przyjezdnym. Koniec końców Gdańszczanie dzięki kapitalnej postawie trio Klindt-Hansen-Rew przechylili szale zwycięstwa na swoją korzyść. W Łodzi pozostał niesmak po bolesnej porażce.

Niels, na sam początek chcąc nie chcąc musze Cię zapytać co się stało, że tak się pogubiliście? Brak Gapy był aż tak bolesny dla Was?

– Naprawdę nie mogę się pogodzić z tym, że przegraliśmy. Oczywiście potrzebowaliśmy w składzie Gapy, jednak to nie jest wytłumaczenie, tutaj nie ma miejsca na wymówki. Tor był równy dla każdego. Mogę jedynie ze swojej strony powiedzieć, że spodziewałem się po sobie więcej, a szczególnie na domowym torze. Dziewięć punktów mnie nie zadowala. To musi zostać poprawione i tak będzie. Będziemy ciężko nad tym pracować.

Na trasie straciłeś kilka oczek. Czy tor Cię zaskoczył, a może goście tak dobrze i szybko znaleźli właściwe rozwiązania?

– Towarzyszyło mi podobne odczucie jak podczas meczu z Landshut. Czegoś brakowało i mój motocykl nie generował tak dużej prędkości jak powinien. Tor był równy dla każdego, jednak punkty zdobywane przez zespół zależą od nas. Gdańsk ma kilku dobrych zawodników, jednak patrząc na naszą ekipę nie powinniśmy przegrać tego spotkania. W drugiej części zawodów czułem się szybszy po kilku zmianach w motocyklu, jednak cały mecz musi być lepszy.

To co w czwartek to już przeszłość. Co teraz zespół potrzebuje zrobić przed kolejnym spotkaniem po tak bolesnym wieczorze? Czasu na przemyślenia nie ma dużo, bo już w sobotę kolejny mecz.

– Musimy wrócić do pracy i znaleźć sposób, aby być szybszymi. Spotkanie z Ostrowem to kolejny rozdział na innym torze. Musimy się skupić i sprawić, aby przyszłe wydarzenia potoczyły się po naszej myśli.

Co według Ciebie trzeba poprawić przed kolejnym domowym meczem?

– Mogę mówić tylko jedynie za siebie, muszę być szybszy. Będziemy pracować nad moim sprzętem, aby znaleźć optymalne ustawienia i móc cieszyć kibiców moimi zwycięstwami.

Dziękuje Ci za szczerą rozmowę i powodzenia w Ostrowie!

Rozmawiał Grzegorz Adamczyk.