W Orle Łódź wierzą w powrót Tomasza Gapińskiego

1. Liga Żużlowa – W Orle Łódź liczą na powrót Tomasza Gapińskiego.

Kontuzja Tomasza Gapińskiego mocno wpłynęła na postawę H. Skrzydlewska Orła Łódź. Marek Cieślak ze sztabem liczy, że doświadczony zawodnik oraz kapitan zespołu zdąży się wykurować na ostatni mecz rundy zasadniczej przeciwko Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

Żużel, będący jednym z najbardziej widowiskowych i ekscytujących sportów, ma w Polsce ogromne grono pasjonatów. Dla kibiców Orła Łódź, ostatnie miesiące były czasem oczekiwania i trudnych wyzwań. Kontuzja jednego z kluczowych zawodników, Tomasza Gapińskiego, sprawiła, że drużyna musiała radzić sobie bez swojego doświadczonego i utalentowanego żużlowca. W jego miejsce pojawił się co prawda Rune Holta, lecz Norweg nie spełnił nawet w minimalnym stopniu pokładanych w nich nadziei. Potencjalna wygrana za trzy punkty w ostatnim meczu rundy zasadniczej może dać łodzianom awans do fazy play-off, co choćby w małym stopniu uratuje już stracony sezon.

Sam zainteresowany niedawno chwalił się zdjęciem rąk bez gipsu. Ponadto jak Tomek podkreśla jest już w stanie wcisnąć sprzęgło. –  Z dnia na dzień jest lepiej. Mogę już wcisnąć sprzęgło. Prawa ręka jeszcze czegoś potrzebuje. Ja chciałbym już dzisiaj wsiąść na motocykl i pomóc Orłowi. Mam nadzieję, że na ostatni mecz z Polonią Bydgoszcz zdążę wrócić – zakończył.

Podobne nadzieje żywi szkoleniowiec łodzian, Marek Cieślak – Dobrze by było, gdyby tak się stało. Nie ma co ukrywać, że postawa Rune Holty, to jest pomyłka. Tyle, że nie było nikogo innego, aby sprowadzić w miejsce kontuzjowanego Gapińskiego. Na treningach Rune prezentował się naprawdę dobrze. Trudno powiedzieć, dlaczego w meczach jedzie jak jedzie. Gdyby od początku jeździł Gapiński, to nasza sytuacja wyglądałaby nieporównywalnie inaczej. Wszystko w dalszym ciągu jest możliwe. Na pewno się nie poddamy i będziemy walczyć. Przed nami ostatni mecz w Łodzi z Polonią. Myślę, że będzie to łatwiejszy rywal niż Arged Malesa. Ostrowianie jadą bowiem coraz lepiej, a Polonia dokładnie odwrotnie – dorzucił były selekcjoner.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to