2. Liga Żużlowa – Siwiński otwarcie o kadrze Startu na przyszły rok.

Ultrapur Start Gniezno ogłosił już kilka nazwisk na przyszły rok, jednak plotki transferowe łączą z klubem kilka postaci z pierwszej ligi. Prezes Paweł Siwiński odpowiada na te sensacje.

Orły z Wielkopolski przed sezonem zakładały walkę o powrót na zaplecze Elity. Spełnienie celu było bardzo blisko, gdyż Start znalazł się w finałowym dwumeczu, jednak w nim musieli uznać całkowitą wyższość Texom Stali Rzeszów. Teraz działaczy czeka ponowna kompletacja zespołu na kolejne rozgrywki, a cel sportowy absolutnie się nie zmienia.

Tomasz Fajfer jednak otrzyma nieco odświeżone zestawienie. Otworzyli je Hubert Łęgowik oraz wracający do Gniezna Kevin Fajfer. W drugą stronę natomiast powędrowali Tim Soerensen czy Josh Pickering. Odejście Kangura dziwić nie może zważywszy na jego dyspozycje, o czym otwarcie mówi w rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym Siwiński – Myślę, że obie strony uznały, że czas spróbować czegoś innego. Josh miał chyba dwa dobre występy w Starcie, a w przekroju całego sezonu, to chyba jednak trochę za mało – ocenił sternik klubu.

W pierwszej stolicy Polski pozostać ma natomiast inny z Kangurów Sam Masters czy popularny Ginger – Kacper Gomólski. Bliski porozumienia jest także Casper Henriksson, który cieszy się sporym uznaniem włodarza – Szczerze mówiąc to jest to mój ulubieniec i to pod każdym względem. Przemiły, ambitny chłopak. Człowiek ułożony i życzyłbym sobie, żeby wszyscy zawodnicy tak podchodzili do żużla. Podejście do życia, sportu, relacji międzyludzkich, od niego nie ma jakiegoś cienia negatywnych fluidów – przyznał Siwiński.

Prezes Startu jednocześnie podczas rozmowy zaprzeczył jakoby Adrian Gała czy Kenneth Bjerre mieliby dołączył do jego zespołu – Powiedzmy, że Adrian miał inną wizję, my wybraliśmy jednak inną drogę i oby jedna i druga były w przyszłym roku skuteczne. […] Natomiast wymagania finansowe Kennetha są na poziomie 1. Ligi, gdzie jednak może być mu trudno znaleźć klub. Nie stać nas na tego zawodnika – zakończył działacz.