Mecz Orła Łódź z ROW-em Rybnik został odwołany przez zły stan toru!

Duże zamieszania przy meczu Orła Łódź z ROW-em Rybnik!

Dzisiejszy mecz pomiędzy Orłem Łódź i ROW-em Rybnik miał rozpocząć sezon żużlowy w Łodzi. Mecz pierwotnie zaplanowany był na godzinę 16:30, następnie mecz został przesunięty na godzinę 18. Zmiana ta była spowodowana złym stanem toru, co miało dać czas gospodarzom czas na zastosowanie się do zaleceń komisarza toru Tomasza Welca. Ostatecznie impreza została odwołana.

Prezes Witold Skrzydlewski bardzo mocno skrytykował całe zamieszanie na łódzkiej Motoarenie:   “Jestem oburzony, że mecz KŻ Orzeł Łódź z ROW Rybnik nie może odbyć się o godzinie 18:00. Wiedzieliśmy, że w Łodzi były opady. Tor byłby przygotowany na tę godzinę. W związku z tym, że PZM przestał reprezentować prawa klubów i jest uzależniony od telewizji, której sprzedał prawa do pokazywania spotkań za śmieszne pieniądze, telewizja nie życzyła sobie rozegrania meczu o godzinie 18:00 i odwołała spotkanie. W związku z tym pytam, co mamy teraz powiedzieć kibicom? Chciałem wszystkich sympatyków żużla przeprosić za ten skandal. Jest nam przykro także z powodu obywateli Ukrainy, którzy zostali specjalni zaproszeni na mecz. Niestety ze względu na decyzję telewizji nie mogli dziś pojawić się na stadionie” – powiedział prezes Witold Skrzydlewski.

Witold Skrzydlewski bardzo mocno podkreślał zdanie telewizji Canal+ oraz jej niechęć do rozegrania tego spotkania.

“To, że telewizja kłamie jest faktem niezaprzeczalnym. Kamerzysta specjalnie filmował pojedynczą kałużę na trawie, co jest zwykłą manipulacją. Myślę, że szef działu sportowego powinien się wstydzić” – dodał Witold Skrzydlewski.

Norbert Kościuch odniósł się, także do tej sytuacji na łamach klubowych mediów i był przekonany o możliwości odjechania tego spotkania we właściwym terminie.

 “Tor został przygotowany najlepiej, jak to było możliwe. O godzinie 18:00 z pewnością można byłoby rozpocząć ten mecz. Pogoda zrobiła się bardzo dobra. Jest wiatr oraz wyszło słońce. Uważam, że zawody mogłyby się odbyć w sposób jak najbardziej bezpieczny” – powiedział Norbert Kościuch.

Do całej sytuacji odniósł się Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ, który zapewnia o regularnym kontakcie z klubem z Łodzi dotyczącym meczu. 

“Zacznijmy od tego, że byliśmy w regularnym kontakcie z trenerem Orła już wczoraj. Wydawało się, że zawody w Łodzi uda się odjechać. Wtedy przekazałem także komisarzowi toru, którym był Tomasz Welc, że być może będzie opcja przesunięcia meczu na godzinę 18:00. To właśnie na tym etapie powstało zamieszanie, bo komisarz potraktował te słowa jako pewnik i przekazał je gospodarzom ” – powiedział Zbigniew Fiałkowski w rozmowie z portalem polskizuzel.pl

GKSŻ utrzymuje decyzję o braku możliwości odjechania tego spotkania nawet po zmianie godziny na 18.

“Tor podczas żadnego z posiedzeń jury nie nadawał się do jazdy i w sędziego ocenie tak samo byłoby również w przypadku opóźnienia zawodów. Łodzianie mogą oczywiście przekonywać, że jest inaczej i odjechać tam za chwilę trening, ale to nie to samo co rozegranie całego meczu. Proszę również pamiętać, że to początek sezonu i kto by wziął na siebie odpowiedzialność za ewentualne kontuzje zawodników na tak trudnym torze. Chciałbym wyjaśnić jeszcze jedna kwestie, że to nie telewizja odwołuje czy przekłada zawody. Robi to sędzia lub GKSŻ” – podsumował Fiałkowski jednocześnie odnosząc się do zarzutów prezesa Skrzydlewskiego

Poniżej posty z social mediów łódzkiego Orła

Stan toru o godzinie 17:40

Jeden komentarz do “Duże zamieszania przy meczu Orła Łódź z ROW-em Rybnik!

Możliwość komentowania została wyłączona.