Grzegorz Walasek wywiad po spotkaniu Orzeł Łódź z ROW Rybnik

Metalkas 2. Ekstraliga – Grzegorz Walasek: „Jeśli chcesz być na wiosnę w pełni formy, nie ma czasu na zwlekanie”

INNPRO ROW Rybnik w tegorocznych rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi nadal nie znalazł na siebie mocnych. Ślązacy w ubiegły weekend pewnie wygrali na łódzkiej motoarenie, a kluczową rolę w zwycięstwie odegrał Grzegorz Walasek, zdobywca 13 punktów z bonusem. Jak sam podkreśla – Startowało mi się dobrze, a jeszcze lepiej jeździło.

Przed meczem w Łodzi doświadczony zawodnik rodem z Krosna Odrzańskiego legitymował się średnią poniżej 1,5 pkt/bieg co znacząco odbiegało od tego do czego nas Grzegorz Walasek przyzwyczaił przez lata swojej wyśmienitej jazdy. Co prawda ostatni mecz 3 rundy zwiastował znaczącą poprawę jego dyspozycji to przed rywalizacją w Łodzi wielu mogło się zastanawiać, jak się spisze senior INNPRO ROW-U. 47 – latek odpowiedział najlepiej jak mógł, w pięciu wyjazdach na tor, tylko raz zobaczył plecy rywala i skompletował imponujące 13 punktów z bonusem.

Grzegorz Adamczyk (ŻużelNews.pl): Przed samym meczem faworyt był znany, byliście nim Wy. Gospodarze, jednak postawili się i zwycięstwo wcale łatwo nie przyszło.

Grzegorz Walasek (INNPRO ROW Rybnik): Tak jak mówisz, do końca było na styku i nie wiadomo było kto przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść. O wszystkim zaważyły ostatnie biegi, a w nich pokazaliśmy, że jesteśmy równiejszą drużyną.

Można się pokusić o stwierdzenie, że od samego początku byliście idealnie spasowani. Jak dużo wniosła w Wasze ustawienia próba toru? Gospodarzom odmówić także nie można, że treningi nie poszły na marne.

To prawda, walczyli jak równy z równy z nami, Też tak naprawdę do końca nie wiem, jak było wcześniej u chłopaków tutaj. Startowało mi się dobrze, a jeszcze lepiej jeździło. H. Skrzydlewska Orzeł z pewnością z meczu na mecz będzie coraz mocniejszy.

Jako jedyny tego dnia wyprzedził Cię twój dobry znajomy Tomasz Gapiński. Przy okazji daliście kawał dobrego żużla. Jak to wyglądało z Twojej perspektywy?

Cieszę się, że akurat to Tomek mnie minął. Rywalizacja z nim to czysta przyjemność, a szczególnie gdy podobnie jak ja nie może on na dobre wejść w ten sezon. Taka wygrana mu bardzo pomoże i doda skrzydeł. Sam też mogę mieć do siebie nieco pretensji, bo dostatecznie szybko korekty w sprzęcie nie zrobiłem, ale na następny bieg już skorygowaliśmy setup i było znacznie lepiej.

Samą rywalizacją na torze skradliście serca fanów. Dwóch weteranów stworzyło lepsze show niż młodsi.

Szczerze teraz wiek nie odgrywa już takiej roli. Jeśli ktoś się dobrze przygotuje i przepracuje okres zimowy to jest w stanie wygrywać z każdym. Przy okazji, jeśli choć trochę potrafi czytać tor to wszystko jest do zrealizowania. Widzę to sam po sobie.

Jak bardzo Twoje przygotowania różnią się od tych, które stosują młodsi zawodnicy?

W moim wieku trzeba „zasuwać” każdego dnia, a przygotowania do następnego sezonu rozpoczynają się tak naprawdę po ostatnim meczu. Jeśli chcesz być na wiosnę w pełni formy, nie ma czasu na zwlekanie i nie ma innej opcji. Jeśli ktoś robi to inaczej, to efekt może być różny.

Przed sezonem sporo mówiło się o Twoim transferze do H. SKRZYDLEWSKA Orła Łódź jak to wyglądało z twojej pespektywy?

Tak naprawdę to temat zamknięty. Należałoby o to spytać trenera Jądera, który tutaj rozdaje karty co do składu.

Postaw mi kawę na buycoffee.to