Mateusz Bartkowiak_ _Najważniejsze to wygrywać starty_

Metalkas 2. Ekstraliga – Mateusz Bartkowiak: „Najważniejsze to wygrywać starty”

Wychowanek Stali Gorzów w nadchodzącym sezonie poszuka dobrej dyspozycji w barwach H. Skrzydlewska Orła Łódź. 21 – latek przyznaje, że chciałby mieć duży wkład w zwycięstwa jego nowej ekipy.

Urodzony w Drezdenku zawodnik już od pierwszych kółek na motocyklu zdradzał spory potencjał, a niektórzy widzieli w nim drugiego Bartosza Zmarzlika. Rozwój Bartkowiaka jednak z roku na rok nie przeniósł się na poziom, którego oczekiwałby sam zainteresowany jak i sztab szkoleniowy Stali Gorzów. Wpływ miały na to liczne urazy, a także pech. Jak sam zainteresowany tłumaczy, powodów transferu do Orła było sporo – Dotychczas moja przygoda z żużlem nie układała się tak, jakbym chciał. Przez liczne kontuzje i pecha, który mi towarzyszył, ciągłe wybijanie z odpowiedniego rytmu startowego, nie mogłem złapać właściwego rytmu w PGE Ekstralidze. Postanowiłem więc zejść ligę niżej i co za tym idzie zmienić otoczenie. Myślę, że to będzie dobry ruch z mojej strony – rozpoczął – Chcę być ważnym zawodnikiem tego zespołu i mieć duży wkład w zwycięstwa drużyny. Najważniejsze to wygrywać starty, a później cieszyć się z jazdy na dystansie – mówi na łamach orzel.lodz.pl.

Bartkowiak zdradził również, że jego osoba wzbudziła zainteresowanie nie tylko łódzkiej ekipy – Miałem oferty z innych klubów. Pod uwagę brałem zaangażowanie klubu w pozyskanie mnie oraz tor. Orzeł Łódź okazał się najbardziej zaangażowany, więc postanowiłem dołączyć do tej drużyny – podkreślił.

Junior zachwalał atmosferę podczas minionych obozów Orłów, w trakcie których wykazał się sporymi umiejętnościami gry w Badmintona. Jak się dowiadujemy – Generalnie bardzo lubię sport. Od małego był on zawsze ważną częścią mojego życia. Nie miałem nigdy problemów z różnymi grami zespołowymi czy bieganiem. Jak byłem młodszy i jeździłem na mini żużlu, a później w szkółce, to grałem dosyć długo w piłkę nożną. Mam z tego czasu bardzo dużo świetnych wspomnień. Aktualnie dla zabawy gram w koszykówkę, biegam, grywam w tenisa, sporadycznie w badmintona oraz piłkę nożną.  Oczywiście, sporty na dwóch kółkach takie jak rower i cross też uprawiam – tłumaczy Bartkowiak.

21 – latek odniósł się na sam koniec do czasu spędzonego przez niego w Elicie – Dużo nauki i ciężkich, cennych lekcji. Dzięki temu nauczyłem się podchodzić do tego sportu w maksymalnie profesjonalny sposób. To była naprawdę solidna szkoła speedway’a, ale też życia – podsumował.

Postaw mi kawę na buycoffee.to