Mateusz Bartkowiak

Metalkas 2. Ekstraliga: Mateusz Bartkowiak: „To jeszcze nie jest sufit moich możliwości.”

H. Skrzydlewska Orzeł Łódź za parę godzin wyjedzie na tor przeciwko Arged Malesie Ostrów. Gospodarze mają nadzieje przedłużyć swoja zwycięską passę na domowym torze. Kluczem do sukcesu miejscowych wydaję się pewna dyspozycja formacji młodzieżowej, której liderem jest bardzo szybki Mateusz Bartkowiak.

W Łodzi od dawna nie było tak skutecznej pary juniorskiej jak ta, która tworzy wspomniany wcześniej wychowanek ebut.pl Stali Gorzów z Bartoszem Nowakiem. Obaj średnio co mecz dorzucają ponad 7 punktów do dorobku drużyny co stawia ich na drugiej pozycji w lidze tuż za Arged Malesą Ostrów. Zacieramy ręce na pojedynek najlepszych juniorów w lidze, a tym czasem porozmawialiśmy przed meczem z liderem formacji U-21 H. Skrzydlewska Orła Łódź.

Grzegorz Adamczyk (ŻużelNews.pl): Przed sezonem w Łodzi zmieniona została praktycznie cała ekipa. Trudno było zbudować chemię między Wami? Jak to wyglądało z Twojej perspektywy?

Mateusz Bartkowiak (H. Skrzydlewska Orzeł Łódź): Myślę, że nie. Na pewno pomógł nam bardzo obóz, który mieliśmy przed sezonem. Zgraliśmy się na nim z chłopakami, towarzyszyła nam dobra atmosfera, żartowaliśmy. Razem jeździmy i znamy się nie od dziś. Moim zdaniem tworzymy zgraną ekipę.

Na efekty musieliśmy nieco poczekać, pierwsza wygrana nadeszła w piątym meczu. Czy po czwartej porażce z rzędu pojawiły się myśli w Twojej głowie, że idziecie w złą stronę?

Wiedziałem, że jest to proces i trzeba na efekty nieco poczekać. Wiadomo nikt z nas nie chciał tych meczy przegrywać, ale były one dla nas ważną lekcją i wszystko z biegiem czasu nabrało dla nas pozytywnego obrotu. Teraz to wszystko wygląda tak jak założył sobie trener Maciej Jąder. Wszystko się dotarło, w końcu tutaj wszyscy praktycznie zjawiliśmy się przed sezonem pierwszy raz. Potrzebowaliśmy trochę czasu, ale za to uważam, że końcówkę będziemy mieli świetną.

Teraz Wasza sytuacja jest z goła odmienna. Play-offy są bardzo blisko, a na kursie macie kolejnego faworyta. Arged Malesę czeka bardzo trudne starcie na Moto Arenie Łódź? Punkt bonusowy jest w waszym zasięgu.

Faworyt jest oczywisty z punktu widzenia tabeli, Arged Malesa jest pierwsza, ale na to się nie patrzy. My jesteśmy mocni u siebie, nie przegrywamy tutaj od pewnego czasu. Wysoko pokonaliśmy Texom Stal Rzeszów, zatrzymaliśmy Cellfast Wilki Krosno czy Abramczyk Polonię Bydgoszcz. Trzy wygrane z rzędu i nie zamierzamy zbaczać z tego tropu. Chcemy utrzymać ten rytm, a jeśli wygramy to i wywalczymy punkt bonusowy.

Jeśli chodzi o Ciebie to sezon pełen pozytywów. Świetne mecze wyjazdowe, a przy tym bardzo mocny punkt drużyny na domowym owalu. Można powiedzieć, że spełniasz założone przez siebie cele?

To jeszcze nie jest sufit moich możliwości, ja wiem, że stać mnie na jeszcze więcej. Ja sam jestem ambitnym zawodnikiem. Przed sezonem chciałem być mocnym punktem H. Skrzydlewska Orła Łódź i takim uważam, że jestem. Pomagam zespołowi jak mogę i staram się z całych sił. Podoba mi się tutaj. Bardzo przypasował mi tor, atmosfera, kibice, którzy jeżdżą z nami na każdy wyjazd. Takie wsparcie na pewno pomaga i uskrzydla nas. Aż chce się jeździć!

W Łodzi dawno nie mieliśmy choćby jednego tak silnego juniora, a teraz mamy kapitalną parę, którą tworzysz z Bartkiem Nowakiem. Wasza jazda parowa w biegach młodzieżowych, to wręcz książkowy przykład. Szybko się dogadaliście?

Tak, wręcz błyskawicznie się porozumieliśmy z Bartkiem. Sam się z tego powodu cieszę, rozumiemy się na torze. Ja staram się jechać przy krawężniku, a on nieco szerzej. Oczywiście, nie zawsze to tak wychodzi, ale na pewno mamy powody do zadowolenia, gdy spojrzymy na statystyki. Jesteśmy drugą najlepszą formacją młodzieżową w Metalkas 2. Ekstralidze. To cieszy, ale mamy cel, chcemy być pierwsi! Z pewnością nie spuścimy z rytmu jaki złapaliśmy i chcemy dalej robić swoje.

Przed Tobą w zasadzie ostatnie mecze w roli juniora. Jesteś gotowy na nowe wyzwania? Masz już jakieś plany? Chciałbyś zostać w Łodzi?

Miło by było gdybym został, nie mówię, że nie. Sprzyja mi tutejszy tor jak i atmosfera w klubie. Podoba mi się to miejsce. Celów na kolejny rok nie mam, póki co chce dojechać ten sezon i utrzymać dobrą dyspozycję, a nawet i poprawić, jeśli się uda. Jestem ambitny i chce być dobrym zawodnikiem. W trakcie okienka transferowego się okaże, kto wyrazi zainteresowanie moją osobą. W Łodzi byłoby fajnie zostać, tutaj się rozwinąłem i podoba mi się tu!

Postaw mi kawę na buycoffee.to