PGE Ekstraliga – Betard Sparta Wrocław jest niesamowita!

Z tygodnia na tydzień brakuje epitetów, aby opisywać postawę Betard Sparty Wrocław. Liderzy PGE Ekstraligi zanotowali kolejną wygraną za trzy punkty. To już jedenasta wygrana w sezonie!

Kolejny żużlowy weekend kończyliśmy starciem najwyższej wagi. Tauron Włókniarz Częstochowa podejmował na swoim obiekcie niezwyciężoną jak dotąd Betard Spartę Wrocław. Celem zawodników Lecha Kędziory było jedno, przerwać tą passę. Obiekt Częstochowskich Lwów publiczność wypełniła praktycznie po same brzegi. Widowisko zapowiadało się przednie!

Hit kolejki, a może i całego sezonu 2023 PGE Ekstraligi otworzył upadek Kacpra Woryny. Ścisk był niesamowity, nikt nie chciał odpuścić choćby na milimetr. Po przejrzeniu powtórek arbiter wykluczył Lwa, co w sumie nie dziwi, bowiem Kacper upadł bez kontaktu z rywalem. W drugim podejściu do inauguracji Artiom Łaguta pewnie zwyciężył przed Leonem Madsenem. Betard Sparta Wrocław jak zawsze w biegu młodzieżowym może liczyć na Bartłomieja Kowalskiego. Młodzieżowiec dopisał kolejną trojkę, zapewniając remis swojej ekipie. Trzecia gonitwa zszokowała wręcz Włókniarza Częstochowa. Daniel Bewley z Maciejem Janowskim zdominowali miejscowych! Olbrzymia przewaga Wrocławian. Spartanie wcale nie zamierzali się zatrzymywać i wygrali raz jeszcze 1:5. Co za początek, 7:17 na tablicy wyników!

Przerwa na równanie toru nic nie zmieniła. Gospodarze nadal bezsilni, a maszyna Dariusza Śledzia czuła się w Częstochowie jak u siebie. Totalna dewastacja, 8:22. Kolejny wyścig zapowiadał się niczym kopia poprzedniego, lecz Piotr Pawlicki zbyt agresywnie zaatakował Mikkela Michelsena, za co sędzia Meyze przerwał bieg i wykluczył wychowanka Unii Leszno. Braku kolegi nie odczuł Dan Bewley. Brytyjczyk niczym samolot przeleciał obok gospodarzy i dowiózł kolejną tego dnia trójkę i podział punktów. Koncert Wrocławian trwał, Maciej Janowski po ostrej walce pokonał Leona Madsena i zapewnił remis biegowy. Siódma z rzędu trójka Spartan. 14:28 dla gości.

Po przerwie dominacje w kwestii trójek podopiecznych Dariusza Śledzia przerwał Mikkel Michelsen. Duńczyk mimo to zapewnił jedynie remis biegowy. W kolejnym biegu doszło do rzeczy dziwnych, Leon Madsen przekroczył białą linię, a arbiter zarządził powtórkę w czterech. Ta natomiast długo nie chciała dojść do skutku, automat trzymał strasznie długo, a dwóch zawodników ruszyło się. W tym gronie znalazł się także kapitan Częstochowian, który wcześniej miał ostrzeżenie. Za trzecim razem w końcu udało się odjechać gonitwę, a ta ułożyła się remisowo. W dziesiątej odsłonie doszło do nieprzyjemnego incydentu. Kacper Woryna nie zostawił miejsca Bartłomiejowi Kowalskiemu, który na pełnej prędkości upadł na tor. Krzysztof Meyze z drugiego podejścia wykluczył Spartana. Po dziesięciu startach 24:36.

Po awarii maszyny startowej podczas pierwszej próby rozegrania biegu numer jedenaście zawodnicy stanęli ponownie do boju. Jednak raz jeszcze sprzęt postanowił sprzeciwić się. Po wymianie maszyny startowej, w końcu zobaczyliśmy rywalizacje na torze. Tą otrzymaliśmy z najwyższej półki. Piotr Pawlicki popisał się szarżą wprost z kosmosu, która zapewniła mu wygraną, a także remis Betard Sparcie. Wrocławianie o krok od wygranej meczowej, a tym samym punktu bonusowego. Następny podział punktów dopełnił niemal dzieła. Raz jeszcze jazdą swoją cieszył nas Dan Bewley. Dla Brytyjczyka nie ma granic. Fazę zasadniczą Betard Sparta zakończyła z przytupem. Kolejne 1:5 sprawiło, że Wrocławianie wyszli na rekordowe 16 punktowe prowadzenie.

W czternastej odsłonie w końcu Częstochowianie znaleźli receptę na drużynową wygraną. Kacper Woryna razem z Maksymem Drabikiem ograli Macieja Janowskiego. To wszystko było jednak wodą na młyn dla Wrocławian. Popisową walkę na sam koniec dali nam gwiazdorzy obu ekip, a wszystko zakończyło się remisem. 39:51 dla Betard Sparty Wrocław.

Maszynę Dariusza Śledzia tym razem poprowadził do trzech oczek Daniel Bewley. Autor 13 punktów. 12+1 zanotował Artiom Łaguta, a 10+2 dopisał kapitan, Maciej Janowski. Spośród miejscowych najwięcej zgromadził Leon Madsen. Duńczyk zapisał przy swoim nazwisku 12 punktów.

Tauron Włókniarz Częstochowa: 39 pkt
9. Leon Madsen – 12 (2,2,w,3,2,3)
10. Maksym Drabik – 9+1 (1,1*,3,1,3)
11. Kacper Woryna – 6+1 (w,1,1,2,2*)
12. Jakub Miśkowiak – 1 (1,0,-,-)
13. Mikkel Michelsen – 6+1 (0,2,3,1*,0,0)
14. Kajetan Kupiec – 1+1 (1*,0,0)
15. Franciszek Karczewski – 4+1 (2,1,1*)
16. Kacper Halkiewicz – NS

Betard Sparta Wrocław: 51 pkt
1. Piotr Pawlicki – 5 (1,w,1,3)
2. Daniel Bewley – 13 (3,3,2,3,2)
3. Artiom Łaguta – 12+1 (3,3,2,3,1*)
4. Tai Woffinden – 5+3 (2*,2*,1*,0,-)
5. Maciej Janowski – 10+2 (2*,3,2,2*,1)
6. Bartłomiej Kowalski – 6 (3,3,w,0)
7. Mateusz Panicz – 0 (0,0,0)

Bieg po biegu:
1. (63,58s) Łaguta, Madsen, Pawlicki, Woryna (w/u) – 2:4 – (2:4)
2. (64,71s) Kowalski, Karczewski, Kupiec, Panicz – 3:3 – (5:7)
3. (63,13s) Bewley, Janowski, Miśkowiak, Michelsen – 1:5 – (6:12)
4. (64,37s) Kowalski, Woffinden, Drabik, Kupiec – 1:5 – (7:17)
5. (64,08s) Łaguta, Woffinden, Woryna, Miśkowiak – 1:5 – (8:22)
6. (63,76s) Bewley, Michelsen, Karczewski, Pawlicki (w) – 3:3 – (11:25)
7. (63,92s) Janowski, Madsen, Drabik, Panicz – 3:3 – (14:28)
8. (65,00s) Michelsen, Łaguta, Woffinden, Kupiec – 3:3 – (17:31)
9. (64,37s) Drabik, Bewley, Pawlicki, Madsen (w/2ost) – 3:3 – (20:34)
10. (63,84s) Madsen, Janowski, Woryna, Kowalski (w/u) – 4:2 – (24:36)
11. (64,19s) Pawlicki, Madsen, Michelsen, Woffinden – 3:3 – (27:39)
12. (64,10s) Bewley, Woryna, Karczewski, Panicz – 3:3 – (30:42)
13. (63,98s) Łaguta, Janowski, Drabik, Michelsen – 1:5 – (31:47)
14. (64,97s) Drabik, Woryna, Janowski, Kowalski – 5:1 – (36:48)
15. (64,45s) Madsen, Bewley, Łaguta, Michelsen – 3:3 – (39:51)