PGE Ekstraliga – Czy to Andersa Rowe szukali w Grodzie Kopernika?

Anders Rowe wskoczył z marszu na klubowym sprzęcie w miejsce Wiktora Lamparta i wykręcił świetne liczby. Czy to Brytyjczyk był brakującym elementem układanki Piotra Barona?

KS Apator Toruń mimo wielkich gwiazd w swoim zestawieniu od dwóch lat boryka się z brakiem stabilnego zawodnika do lat 24. Wcześniej rolę te pełnił niesamowity Robert Lambert. W jego ślady miał pójść Wiktor Lampart, lecz trudno wyobrazić sobie, aby młody Polak nagle zaczął robić regularnie dwucyfrówki. Tym bardziej bolesne dla byłego zawodnika Orlen Oil Motoru Lublin musiały być minione Derby Kujaw i Pomorza, gdzie jego miejsce zajął Anders Rowe. Brytyjczyk na klubowym sprzęcie, który wcześniej odrzucił Lampart, wykręcił bardzo przyzwoite 7+1 przyczyniając się do wysokiej wygranej nad ZOOleszcz GKM-em Grudziądz.

Co prawda Wiktor Lampart może pochwalić się dwoma lepszymi występami – 11 pkt przeciwko FOGO Unii oraz 9 oczek w Grudziądzu, jednak od dziewiątej kolejki dostarczył on ledwie 6 punktów w czterech meczach, a cierpliwość władz klubu jak i sztabu szkoleniowego zdaje się wyczerpana.

Po wygranych Derbach miłych słów dla Andersa Rowe nie szczędził bezbłędny tego dnia Robert Lambert – Wykonał kawał dobrej roboty jadąc po raz pierwszy w sezonie w wyjściowym składzie. Z pewnością czuł wielką presję na sobie wskakując za Wiktora. Poradził sobie z tym bardzo dobrze i przy tym pokazał, że stać go na występy na takim poziomie. Trzymam kciuki za niego – powiedział lider KS Apatora Toruń.

Torunian w fazie zasadniczej czeka jeszcze jedno wyjazdowe spotkanie przeciwko NovyHotel Falubazowi, które może bardzo wiele zmienić w kontekście spadkowicza z PGE Ekstraligi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to