Ireneusz Kwieciński wraca do żużla

PGE Ekstraliga – Ireneusz Kwieciński poprowadzi swój zespół już dziś!

To ci niespodziankę zgotowały nam władze Speedway Ekstraligi. W najnowszym komunikacie dowiadujemy się, że skrócono karę Ireneuszowi Kwiecińskiemu. Dzięki temu już za kilka godzin zobaczymy go w parku maszyn.

Półtora miesiąca temu pokłosiem fatalnego przygotowania toru Wilków były zawieszenia dla trenera, kierownika zawodów oraz toromistrza z Krosna. Jak się dowiadujemy, Kwieciński wróci do pracy szybciej niż zakładano. Wszystko to spowodowane jest przez najnowszą decyzję zarządu ligi.

Przypomnijmy w meczu między Cellfast Wilkami Krosno, a ebut.pl Stalą Gorzów doszło do scen wręcz komicznych i przykrych. Nawierzchnia była w tak złym stanie, że zawodnicy nie byli w stanie jechać normalnie, a nie mówiąc już o ściganiu się ze sobą. Później okazało się, że sam tor długo nie był przepisowy, a sędzia Paweł Słupski mimo to pozwolił gospodarzom pracować nad nim w wierze, że uda się odjechać bezpiecznie spotkanie.

Tak się jednak nie stało i po ośmiu odsłonach sędzia zszedł ze swojej wieżyczki i udał się do parku maszyn. Tam po krótkich naradach uznał wynik za końcowy, a nad beniaminkiem zawisły czarne chmury. Komisja Orzekająca Ligi zarządziła 150 tysięcy kary, odjęty punkt w zawieszeniu na dziewięć miesięcy, a także ukarała trenera, toromistrza i kierownika zawodów trzymiesięcznym zawieszeniem.

Fakt powrotu do pracy potwierdził także w Magazynie PGE Ekstraligi, prezes Leśniak – Obecnie z drużyną pracuję Ireneusz Kwieciński, który został odwieszony przez PGE Ekstraligę. Minęła już połowa jego kary. Wraca i w piątek pojedzie z zespołem do Torunia.

Szkoleniowiec z Krosna tak naprawdę ma zadanie nie do wykonania. Jego zespół musi wygrać na wyjeździe z Torunianami oraz u siebie z Leszczynianami, a przy okazji liczyć na sprzyjające mu rozstrzygnięcia, aby utrzymać się w Speedway Ekstralidze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to