Jaimon Lidsey

PGE Ekstraliga – Jaimon Lidsey: Wszyscy są zżyci ze sobą.

Już za kilka godzin swoja rywalizację w fazie play-off rozpocznie ZOOleszcz GKM Grudziądz. Dla „Gołębi” to sukces, na który czekano latami. Jaimon Lidsey, jeden z autorów tego awansu nie kryje zadowolenia.

Przed Robertem Kościechą i jego ekipą przed sezonem 2024 postawiono jeden bardzo ważny cel – awans do fazy play-off. Na ten ZOOleszcz GKM czekał od 2015 roku, kiedy to grudziądzka ekipa zadebiutowała w najwyższej klasie rozgrywkowej. Początek sezonu zapowiadał się nieźle, lecz kontuzja Jasona Doyle’a wszystko obróciła do góry nogami. Sytuacje z kolei uratował Michael Jepsen Jensen, który z miejsca stał się jednym z liderów GKM-u – To niesamowita historia. Na początku sezonu straciliśmy Jasona i było bardzo ciężko. Jednak pojawił się Michael Jepsen Jensen, który wykonał dużo lepszą robotę, niż ktokolwiek by się tego spodziewał. Dzięki niemu i reszcie drużyny mamy upragnione play-off – powiedział dla ekstraliga.pl, Jaimon Lidsey.

Wspomniany wcześniej Kangur swoje trzy grosze do tego sukcesu także dorzucił. 25 – latek co prawda średnią nie zachwycał w sezonie zasadniczym – 1,647 pkt/bieg, lecz w przekroju czternastu kolejek w połowie z nich notował dwucyfrowe zdobycze dla swojego zespołu – Czuje się tu bardzo dobrze. Atmosfera jest znakomita. Wszyscy są zżyci ze sobą, zarówno sztab, mechanicy i zawodnicy. To na pewno jeden z powodów, dla których jesteśmy w play-off. Na papierze nie mamy najmocniejszego składu w lidze, ale nadrabiamy atmosferą i wzajemnym napędzaniem się do kolejnych zwycięstw. Mam za sobą lepsze i gorsze mecze, jednak jestem bardzo wdzięczny za wsparcie jakie otrzymuję, jak idzie mi gorzej, to naprawdę jest bardzo pomocne- podkreślał Jaimon.

Sam zainteresowany zdradził również, że prowadzi on już pierwsze rozmowy z zespołem nt. pozostania – Na pewno chciałbym zostać. Tak jak wspomniałem, bardzo mi się tu podoba. Zaczęliśmy pierwsze wspólne rozmowy i zobaczymy jak się one potoczą- skwitował.

Postaw mi kawę na buycoffee.to