Jan Ząbik odmienił oblicze Apatora Toruń

PGE Ekstraliga – Jan Ząbik odmienił For Nature Solutions KS Apatora Toruń!

KS Apator Toruń wraca na dobre ścieżki. Anioły wygrywają za trzy oczka z FOGO Unią Leszno i przełamują złą passę. Jan Ząbik odmienił absolutnie zespół, z którym związany jest całe swoje życie!

Jedenastą kolejkę najlepszej żużlowej ligi świata otworzyliśmy arcyważnym dla układu ligowej tabeli starciem między For Nature Solutions KS Apatorem Toruń, a FOGO Unią Leszno. U gospodarzy po karach doszło do zmiany w roli szkoleniowca, bowiem po wielu latach Anioły ponownie poprowadził Jan Ząbik. Leszczynianie natomiast cieszyli się powrotami kontuzjowanych Kołodzieja i Parnickiego. To także bardzo sentymentalne spotkanie dla Adriana Miedzińskiego, który wraca na swój domowy obiekt, choć pamięta jeszcze pierwotny stadion żużlowy w Toruniu, a na dodatek jego trenerem był nie kto inny jak Jan Ząbik. Pomimo pochmurnej pogody zawody ruszyły zgodnie z planem.

Już na samą inauguracje ku uciesze zebranej publiczności zwyciężyli zawodnicy z grodu Kopernika. Lambert po pewnie wygranym starcie dojechał pierwszy, a Patryk Dudek doszlusował trzeci. Bieg juniorski ułożył się remisowo, jednak niemiłosiernie z nawierzchnią Motoareny męczył się Antoni Mencel. Podczas trzeciego startu po raz kolejny na obiekt w Toruniu powrócił Adrian Miedziński, ten jednak nie wyglądał najlepiej, odmienił to upadek Emila Poertnera. Duńczyk nie opanował swojej maszyny i na drugim łuku trzeciego okrążenia wpadł pod dmuchaną bandę. Z powtórki został oczywiście wykluczony, a tą żużlowcy rozegrali na 3:3. Ozdobą walka Emila Sajfutdinowa z Januszem Kołodziejem. Serię zakończyliśmy 4:2 dla Aniołów i rezultatem 14:10.

Po równaniu dobrą passę kontynuowali podopieczni Jana Ząbika. Kolejne drużynowe zwycięstwo, a przy tym pierwsza trójka dnia dla Patryka Dudka. Szósty bieg ułożył się remisowo, a drugie starcie odbyli Kołodziej i Sajfutdinow. Ponownie lepszy Rosjanin z polskim paszportem. Na koniec drugiej tury Piotr Baron zastosował rezerwę taktyczną. Ta przyniosła zupełnie odwrotny skutek. Torunianie wygrali podwójnie, a przewaga wzrosła już do dziesięciu oczek.

Druga część zawodów nie zwiastowała poprawy w postawie gości. Emil Sajfutdinow przywiózł pewną wygraną, a Leszczynianie bezbarwnie dojechali za nim. Dziewiąta odsłona przez długi czas zapowiadała przełamanie Bartosza Smektały. Ten praktycznie cały wyścig prowadził, jednak na kresce zwycięstwo odebrał mu Robert Lambert. Na domiar złego zerówkę zanotował Janusz Kołodziej. Mecz coraz bardziej odjeżdżał Bykom. Piotr Baron nie odpuścił i zastosował kolejną rezerwę taktyczną. Wynik jej jednak ponownie był mizerny. Goście przegrali 4:2 i na tablicy wyników już 37:23. Torunianie o krok od zapewnienia sobie zwycięstwa.

Decydującą kolejkę startów rozpoczęliśmy niesamowitym ściganiem. Ze startu goście wyszli na podwójne prowadzenie, lecz nie mógł tego tak zostawić Robert Lambert. Popularny „Lambo” po genialniej pogoni rozdzielił Byki. 2:4 dla Unii Leszno. Wielkopolanie poszli za ciosem, przynajmniej Janusz Kołodziej, który przywiózł remis dla swojego zespołu. Ważne przełamanie w kontekście walki o punkt bonusowy. Przed biegami nominowanymi mieliśmy okazje zobaczyć trzecie starcie Koldiego z Emilem i raz jeszcze wygrał Rosjanin z polskim paszportem. Wygrana drużynowa zapewniła również Aniołom dwa duże punkty meczowe, a bonus był o krok.

Ekipa Jana Ząbika tego dnia chodziła jak w zegarku, a najlepszym podkreśleniem tego był bieg czternasty, w którym Anioły wygrały 4:2, zapewniając sobie wygraną za trzy punkty! Zupełnie inne oblicze KS Apatora Toruń. Samo spotkanie zakończone zostało rezultatem 53:37.

Do wiktorii ekipę z grodu Kopernika poprowadził nieomylny Emil Sajfutdinow, autor kompletu. 12 oczek dorzucił Patryk Dudek, jedenaście Robert Lambert, a osiem punktów z bonusem dodał Paweł Przedpełski. Po stronie przegranych najlepiej wypadł Jaimon Lidsey, zdobywca 12 oczek. Po 10 dorzucili Smektała oraz wracający po kontuzji Janusz Kołodziej.

For Nature Solutions KS Apator Toruń: 53 pkt
9. Robert Lambert – 11 (3,3,3,2,0)
10. Paweł Przedpełski – 8+1 (3,2*,1,1,1)
11. Patryk Dudek – 12 (1,3,3,2,3)
12. Emil Poertner – 1 (w,-,1,-)
13. Emil Sajfutdinow – 15 (3,3,3,3,3)
14. Krzysztof Lewandowski – 3 (2,1,0)
15. Mateusz Affelt – 2+2 (1*,0,1*)
16. Nicolai Heiselberg – 1 (1,0)

FOGO Unia Leszno: 37 pkt
1. Bartosz Smektała – 10+1 (2,1*,2,2,1,2)
2. Janusz Kołodziej – 10+1 (2,2,0,3,2,1*)
3. Nazar Parnicki – 0 (0,0,-,0)
4. Jaimon Lidsey – 12 (2,2,1,2,3,2)
5. Adrian Miedziński – 1 (1,-,-,-,-)
6. Damian Ratajczak – 3 (3,0,0,0)
7. Antoni Mencel – 0 (0,0,-)
8. Hubert Jabłoński – 1+1 (1*,0)

Bieg po biegu:
1. (58,21s) Lambert, Smektała, Dudek, Parnicki – 4:2 – (4:2)
2. (59,18s) Ratajczak, Lewandowski, Affelt, Mencel – 3:3 – (7:5)
3. (58,00s) Sajfutdinow, Kołodziej, Miedziński, Poertner (w/u) – 3:3 – (10:8)
4. (58,80s) Przedpełski, Lidsey, Lewandowski, Ratajczak – 4:2 – (14:10)
5. (57,89s) Dudek, Lidsey, Heiselberg, Parnicki – 4:2 – (18:12)
6. (57,61s) Sajfutdinow, Kołodziej, Smektała, Affelt – 3:3 – (21:15)
7. (57,54s) Lambert, Przedpełski, Lidsey, Mencel – 5:1 – (26:16)
8. (58,29s) Sajfutdinow, Lidsey, Jabłoński, Lewandowski – 3:3 – (29:19)
9. (58,74s) Lambert, Smektała, Przedpełski, Kołodziej – 4:2 – (33:21)
10. (58,44s) Dudek, Smektała, Poertner, Ratajczak – 4:2 – (37:23)
11. (58,98s) Lidsey, Lambert, Smektała, Heiselberg – 2:4 – (39:27)
12. (58,81s) Kołodziej, Dudek, Affelt, Jabłoński – 3:3 – (42:30)
13. (58,16s) Sajfutdinow, Kołodziej, Przedpełski, Parnicki – 4:2 – (46:32)
14. (59,22s) Dudek, Smektała, Przedpełski, Ratajczak – 4:2 – (50:34)
15. (58,64s) Sajfutdinow, Lidsey, Kołodziej, Lambert – 3:3 – (53:37)

Autor:gurustats.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to