Maksym Borowiak nie pojedzie w Zielonej Górze

PGE Ekstraliga – Maksym Borowiak nie pojedzie w Zielonej Górze.

Wychowanek FOGO Unii Leszno w ostatnich dwóch sezonach dał się poznać fanom z Winnego Grodu jako bardzo utalentowany zawodnik. Wielu z nich widziałoby Maksyma w kevlarze Falubazu ponownie, lecz jak sam przyznaje to się nie wydarzy.

Przygoda Borowiaka z Zielonogórską drużyną rozpoczęła się jeszcze w sezonie 2022, kiedy to jego macierzysty klub wypożyczył go na czas fazy play-off do wspomnianego wcześniej Falubazu. Młody i nieco mniej doświadczony niż obecnie zawodnik pokazał się z bardzo dobrej strony, co poskutkowało zainteresowaniem włodarzy na kolejny rok. Tym razem Byki swojego wychowanka wypożyczyły na cały sezon, w którym Maksym walnie przyczynił się do awansu Myszek Miki. Jak sam zdradza w rozmowie z Leszno24.pl – Czas pokaże. Trzeba poczekać na konkretne decyzje. Kibice faktycznie mnie polubili, ale mogę zdradzić, że w następnym sezonie na pewno nie będzie mnie już w Zielonej Górze – podkreślił.

W tej sytuacji wiele mówi się o Abramczyk Polonii Bydgoszcz, która chciałaby zawalczyć o zwycięstwo w Speedway 2. Ekstralidze, a silna formacja juniorska z Franciszkiem Karczewskim i Maksymem Borowiakiem mogłaby zniwelować w jakimś stopniu odejście Wiktora Przyjemskiego. Jak zawodnik Unii Leszno przyznaje – Jestem w Unii, od poniedziałku rozpoczynam treningi z drużyną, a co będzie dalej to zobaczymy – zakończył junior.

Postaw mi kawę na buycoffee.to