Piotr Pawlicki odsłania kulisy odejścia

PGE Ekstraliga – Piotr Pawlicki odsłania kulisy odejścia: „Wiedziałem, że Tajski ma zostać.”

Przygoda Piotra Pawlickiego w Betard Sparcie Wrocław trwała ledwie sezon, a gdyby nie splot pechowych wydarzeń zakończyłaby się kolejnym złotem w kolekcji 29 – latka. Sam żużlowiec zdradził ważny szczegół nt. swojego odejścia.

Kampania 2023 rozpoczęła się wprost idealnie dla Wrocławian, ci szli jak burza i eksperci przekrzykiwali się w tym czy ktokolwiek może im zagrozić. Jak czas pokazał, kluczowe okazały się kontuzje, a w zasadzie ich plaga. Te spowodowały, iż przetrzebiona Sparta wylądowała w finale PGE Ekstraligi, lecz nie miała szans nawiązać równej walki z Platinum Motorem Lublin. W tle dużo mówiło się także o przyszłorocznym składzie Spartan. Miejsc seniorskich było mniej niż potencjalnych chętnych, a wszystko to za sprawą ukończenia przez Daniela Bewleya 24 roku życia. W tej sytuacji włodarze mieli trudny orzech do zgryzienia. Andrzej Rusko musiał wybrać pomiędzy legendą Wrocławian – Tai’em Woffindenem, a nowym nabytkiem Piotrem Pawlickim. Wybór nie zaskoczył nikogo, na pokładzie został trzykrotny mistrz świata, a rąbek tajemnicy w wywiadzie dla Tygodnika Żużlowego odsłania sam Pawlicki – ja wiedziałem, że „Tajski” ma zostać. Tai od lat jest związany ze Spartą, jest częścią tego klubu i trudno było spodziewać się innej decyzji wrocławskiego klubu – przyznaje młodszy z braci.

Fakt ten natychmiast wykorzystali działacze beniaminka z Zielonej Góry – Tych propozycji z Ekstraligi było sporo. Ale tak naprawdę jakoś najbliższy był mi Falubaz Zielona Góra – dodaje Piotr Pawlicki, a jednocześnie odnosi się do tego jaką rolę w jego transferze odegrał starszy brat – To na pewno też mocno zaważyło na moim wyborze, ale oczywiście to nie było decydujące. Bardzo lubię tor w Zielonej Górze to jest równie ważne, ale nie ma co ukrywać, po co zostałem zakontraktowany w Falubazie. Jestem tu jednym z podstawowych zawodników i to też jest dla mnie bardzo ważne i motywujące. To też mnie bardzo buduje jako zawodnika. Na pewno się cieszę, że jestem w Falubazie i za żadne skarby bym nie zmienił tej decyzji teraz – kwituje 29 – latek.

Nowy nabytek Enea Falubazu Zielona Góra przyznał także otwarcie, że na stole ppojawiła się oferta powrotu do Leszna, a nawet doszło do rozmów między nim, a Piotrem Rusieckim – Było zapytanie z Unii Leszno na temat ewentualnego powrotu do Leszna. Pogadaliśmy w sumie trochę z zarządem i właściwie na tym się skończyło. Tak to po prostu wygląda W sezonie wszystko szybko się dzieje, prowadzi się różne rozmowy i czasem jest ich sporo, ale ja dokonałem innego wyboru – podsumował Pawlicki.

Postaw mi kawę na buycoffee.to