Przemysław Pawlicki

PGE Ekstraliga – Przemysław Pawlicki: „Potrafimy siebie wysłuchać i porozmawiać”

Po wielu latach rozłąki Bracia Pawliccy ponownie połączą siły i zawalczą o jak najlepszy wynik Enea Falubazu Zielona Góra. Jak zdradza Przemysław – W moim odczuciu nasza relacja z roku na rok jest coraz lepsza. Zawsze bardzo dużo sobie pomagaliśmy.

Przygotowania zespołów w Polsce wkraczają w kluczową fazę. Przemysław Pawlicki wraz z Enea Falubazem Zielona Góra są już po obozie, na którym nieco przebudowana ekipa z Winnego Grodu miała okazje nieco się zapoznać, a także poćwiczyć. Jak opowiada starszy z braci – Wszystko idzie zgodnie z planem, motocykle czekają już przygotowane do wyjazdu na tor. Aktualnie trwają ostatnie prace natury organizacyjnej. Z kolei, jeśli chodzi o formę fizyczną, to treningi cały czas trwają i będzie to tak wyglądało jeszcze jakiś czas. Realizujemy w 100% plan, który został założony przed sezonem – podkreśla w rozmowie z ekstraliga.pl.

Co warto nakreślić, krajowy lider Falubazu z sezonu 2023 przez całe rozgrywki zmagał się z dyskomfortem w stopach, który dopiero w przerwie między sezonami udało się wyeliminować – Zaraz po sezonie przeszedłem operację. Następnie każdego dnia była rehabilitacja, żeby jak najszybciej zapomnieć o dyskomforcie. Potem od razu przeszedłem do treningów. W tym momencie zapomniałem już o tych problemach i jestem gotowy do wyjazdu na tor – tłumaczy.

Nowo wybrany kapitan Falubazu zdradził także, jak w jego oczach rysują się szanse zespołu w nadchodzącej kampanii PGE Ekstraligi – Przygotowuję się do sezonu najlepiej jak potrafię. To jest mój główny plan. Niedługo będę chciał się pojawić na torze i pokręcić pierwsze kółka. Co do mojej dyspozycji, to składa się na to wiele czynników i nie wszystkie są niestety zależne ode mnie. Będę robił wszystko, co w mojej mocy, żeby być jedną z głównych postaci naszej drużyny. Bardzo się cieszę, że mamy tylu potencjalnych kandydatów na liderów. Taka sytuacja sprzyja temu, że każdy z nas będzie dawał z siebie wszystko, a to zwiększa szansę na wysokie zdobycze punktowe każdego zawodnika. Dla mnie przede wszystkim liczy się wynik drużyny, bo tylko tak możemy zrealizować cele postawione przed sezonem i powalczyć o awans do fazy play-off – ocenił.

Starszy z braci Pawlickich opowiedział także jak w jego oczach wygląda relacja z młodszym bratem i ile ona może dać samemu zespołowi Falubazu – Jesteśmy już na tyle profesjonalistami, że każdy z nas patrzy indywidualnie na to co pasuje w danym momencie. Ciężko jest przenieść moje sugestie na wyniki brata i odwrotnie, gdyż każdy inaczej czuje swoje silniki i motocykle. Na pewno na przestrzeni sezonu rozmowy i wymiana spostrzeżeń wiele ułatwia. Co do moich relacji z bratem, to zawsze były one w 100% szczere. Mamy też już swoje rodziny i wydaje mi się, że obaj dojrzeliśmy do pewnych spraw. Potrafimy siebie wysłuchać i porozmawiać. W moim odczuciu nasza relacja z roku na rok jest coraz lepsza. Zawsze bardzo dużo sobie pomagaliśmy i mam nadzieję, że w tym roku będzie wyglądało to tak samo, a każdy z nas pojedzie na poziomie, który założył sobie przed sezonem – podsumował.

Postaw mi kawę na buycoffee.to