Przemysław Termiński p przegranej Apatora Toruń

PGE Ekstraliga – Przemysław Termiński grzmi po porażce Apatora Toruń.

Właściciel For Nature Solutions KS Apator Toruń nie szczędził gorzkich słów po niedzielnej porażce swojego zespołu. Ta jest podwójnie bolesna, bowiem odniesiona została w derbach ziemi Kujawsko-Pomorskiej.

Rywalizacja Toruńsko-Grudziądzka przez laty rozpala kibiców obu ekip. Historia jednak przemawia znacznie bardziej na korzyść Aniołów. W tym roku Derby nie znalazły jednoznacznego zwycięzcy zresztą jak przed rokiem. Kibice z Grodu Kopernika byli bardzo zawiedzeni postawą swoich ulubieńców, zresztą tak jak i Przemysław Termiński.

Właściciel i główny sponsor Aniołów nie krył rozżalenia w social mediach. Tam po meczu wylądował dość interesujący komentarz do tego co się wydarzyło na Hallera 4. GKM co prawda już nie raz pokazywał, że jest bardzo mocny u siebie, jednak Termińskiego znacząco raził styl w jakim jego drużyna jechała. Torunianie wrócili do domu z bonusem, jednak cele były znacząco większe.

„Styl beznadziejny, ale punkt bonusowy zostaje w Toruniu. Dziękuje tym, którzy przyczynili się chociaż do tego. Reszta chyba powinna zacząć wyciągać wnioski. – skwitował działacz.”

Żalom właściciela KS Apatora Toruń nie możemy się dziwić. Jego zespół był godnie reprezentowany jedynie przez Emila Sajfutdinowa oraz Roberta Lamberta. Oni sami zdołali wywalczyć aż 27 punktów z 40 całej drużyny. Bardzo słabo zaprezentowała się reszta składu, która to przymierzana była do walki o medale.

W następnej kolejce, która odbędzie się już w tym tygodniu zawodnicy z Grodu Kopernika podejmą u siebie Tauron Włókniarz Częstochowa. Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie, potencjalny rewanż za miniony rok i spotkanie o brązowy medal.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *