Robert Kościecha

PGE Ekstraliga – Robert Kościecha: „Nie stawiam przed sezonem żadnego, konkretnego celu.”

ZOOleszcz GKM Grudziądz po gruntownej przebudowie zdecydowanie zyskał na swoich notowaniach. Spokój zachowuje nowy trener Grudziądzan, który nie wróżyć z fusów.

Siódma lokata jaką zajęli podopieczni Janusza Ślączki przed rokiem zdecydowanie nie satysfakcjonowała ani trenera, ani prezesa Murawskiego, stąd tez zaszła konieczność gruntownych zmian. Na miejscu Ślączki pojawił się Robert Kościecha, a skład złożony z Nickiego Pedersena czy Gleba Czugunowa zastąpił ten oparty na Australijczykach, Wadimie Tarasience oraz utalentowanych juniorach – Uważam, że skład naszej drużyny prezentuje się obiecująco. Australijczycy stworzą trzon zespołu i głęboko wierzę, że Jason Doyle oraz Max Fricke będą prezentować wysoką dyspozycję w roli liderów. Dołączył do nas także Jaimon Lidsey, w którym drzemie bardzo duży potencjał. Wadim Tarasienko już w ubiegłym roku udowodnił, że PGE Ekstraliga go nie przerosła. Do tego dochodzi Kacper Pludra na pozycji U-24 oraz utalentowani wychowankowie na “juniorce”. Jestem optymistycznie nastawiony przed inauguracją rozgrywek – przyznał szkoleniowiec Gołębi.

W oczach wielu ekspertów szansę na upragnione play-offy wzrosły znacząco, jednak nastroje tonuje w rozmowie z wlokniarz.com sam szkoleniowiec GKM-u – Nie stawiam przed sezonem żadnego, konkretnego celu. Sport żużlowy jest na tyle nieprzewidywalny, że jakieś przedsezonowe dywagacje tak naprawdę nie mają sensu. Dla mnie najważniejsze jest, aby w tym roku naszych zawodników omijały kontuzje i abyśmy w pełnym zdrowiu mogli przystępować do kolejnych spotkań – podsumował Kościecha.

Pierwszym rywalem Grudziądzan w nowym sezonie będzie Platinum Motor Lublin, którego ugoszczą na własnym obiekcie. Pytanie czy tym razem GKM ponownie będzie wstanie zaskoczyć mistrzów.

Postaw mi kawę na buycoffee.to