PGE Ekstraliga – Sponsoring dla Platinum Motoru Lublin niezagrożony.

W ostatnich tygodniach Najwyższa Izba Kontroli bada dokładnie Spółki Skarbu Państwa, a szczególnie jej finanse. Po nieścisłościach wykrytych niedawno, padł cień strachu, że pieniądze dla czarnego sportu mogą zostać ukrócone. Nic bardziej mylnego.

W żużlu na całe szczęście w ostatnich latach trudno o grubsze afery mające pogłos krajowy, co prawda pojawił się przypadek Marka Grzyba i jego kantoru Cash Broker, który miał uczestniczył w praniu brudnych pieniędzy. Doszły także oskarżenia o nielegalnie zdobyte dofinansowanie, jednak koniec końców wszystko zostało wyjaśnione, a biznesmen oczyszczony z zarzutów.

Pewną nutkę niepewności w ostatnich dniach mogli poczuć kibice dwukrotnych mistrzów Polski. NIK intensywnie bada SSP, a w tym także ich wydatki na sponsoring w sporcie. Jak dobrze wiemy wniesione przez Platinum fundusze pomogły w znacznym stopniu skompletować Jakubowi Kępie skład mistrzowski. Na szczęście dla Lublinian, nie wykryto żadnych nieścisłości, a nawet pozytywnie oceniono poczynione inwestycje. Według kontroli, powierzone środki przyniosły wymierne korzyści firmom sponsorującym przy zachowaniu wszelkich formalnych procedur.

Tym samym można uciąć wypowiadane przez Władysław Komarnickiego słowa, jakoby pieniądze dla Motoru Lublin miały się uciąć. Co prawda kluczowe w tej sprawie okaże się jeszcze generalne zebranie PKN Orlen – 6 lutego, na którym najprawdopodobniej ze stanowiska odejdzie Daniel Obajtek, który to hojnie inwestował w motosport.

Postaw mi kawę na buycoffee.to