PGE Ekstraliga – Szymon Woźniak: Każdy ma prawo do gorszego momentu.

Ostatnie tygodnie dla byłego indywidualnego mistrza Polski nie układają się najlepiej. Zawodzi nie tylko w Speedway Grand Prix, ale także podczas spotkań ligowych ebut.pl Stali Gorzów. Sam zainteresowany nie przestaje wierzyć, że dobre wyniki wrócą.

Punkty dowożone przez Szymona Woźniaka do mety w minionych imprezach nie rozpieszczają. Żużlowiec może czuć sporą presję ze strony działaczy jak i kibiców, którzy szukają potencjalnych przyczyn słabej dyspozycji 31 – latka. Jedni mówią, że to doradca, Greg Hancock bardziej mąci niż pomaga urodzonemu w Tucholi zawodnikowi. Przeciwnego zdania jest Polak – Greg pełni w moim teamie rolę doradczą. Ogólnie rzecz ujmując. Przede wszystkim na początku sezonu bardzo dużo pracowaliśmy nad techniką moich startów i jazdy. Jestem przekonany i ja to wiem, że wachlarz moich możliwości, moja technika startów i jazdy, się poprawiła. Nie jestem w stanie tego teraz pokazać i w związku z tym odczuwam dużą frustrację. Nie jestem w stanie potwierdzić swoich możliwości punktami. Jest to dla mnie trudne do przełamania, bo czasu jest mało, natężenie startów jest bardzo duże i to mnie po prostu frustruje, że po prostu czuje się lepszy, a punkty mówią co innego – powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Senior ebut.pl Stali Gorzów musi poprawić swoją dyspozycje jak najszybciej. Przegrany pierwszy mecz półfinału na swoim owalu przeciwko Betard Sparcie Wrocław może przekreślić marzenia Stalowców o złocie. Wiele mówi się, że Woźniak największe problemy ma z niezwykle czułymi jednostkami RK Racing. Co ciekawe sam zawodnik testował silniki Briana Kargera, lecz nie zamierza porzucać współpracy z polskim inżynierem – absolutnie nie zamierzam przesiadać się na innego tunera. Ekipa RK Racing wspiera mnie we wszystkich decyzjach i to jest też niebywale istotne i pokazujące, że nie tylko ważne jest dla nich żużlowe nazwisko, tylko również człowiek, bo ja jestem człowiekiem, któremu coś aktualnie nie wychodzi, a tutaj ze strony ekipy RK Racing mam pełne zrozumienie, pełne zaufanie, pełne wsparcie i to jest dla mnie niesamowicie ważne – rozpoczął – Szukamy rozwiązań w każdym aspekcie, w których możemy. Wiem, że nie mamy nic do stracenia i szukamy rozwiązań również sprzętowych. Chciałbym tu jednak podkreślić i chcę, żeby to wybrzmiało, że cała ekipa RK Racing wykonuje również dla mnie tytaniczną pracę. Teraz, kiedy jestem pogubiony, ekipa RK Racing nigdy nie zostawia mnie bez pomocy. Łącznie z tym, że zostają po godzinach wieczorami, serwisują moje silniki, przerabiają, przygotowują nowe jednostki. Wkładają równie dużo serca, by poprawić moją dyspozycję, co moja ekipa w warsztacie, czy ja na torze. Jestem im za to bardzo wdzięczny. Każdy może mieć gorszy moment w swojej pracy. Ja taki aktualnie mam, może ekipa RK Racing też ma trudniejszy czas, czego nie ukrywają, ale takie rzeczy się zdarzają. To jest motorsport, tutaj nie tylko zawodnik jest ważny, ale też sprzęt. Każdy ma prawo do gorszego momentu – skwitował.

Drugi mecz półfinału we Wrocławiu planowany jest na 20 września. Pierwszy bieg odbyć ma się już o godzinie 20:30.