PGE Ekstraliga – Wrocławianie doczekali się wyjazdowej wygranej. Czy to początek fali wznoszącej?

Długo fanom Betard Sparty Wrocław przyszło czekać na wyjazdowe zwycięstwo swoich ulubieńców. To nadeszło w bardzo ważnym momencie w Grudziądzu. Jak zapewnia Dariusz Śledź – Nareszcie! Długo na to czekaliśmy, ale się doczekaliśmy.

Z dziesięcioma oczkami zapasu zawodnicy Betard Sparty Wrocław jechali do Grudziądza, gdzie miejscowy ZOOleszcz GKM zdawał się łapać coraz silniejszy wiatr w żagle. Fani jak i eksperci słusznie zastanawiali się czy ta dwucyfrowa zaliczka starczy, szczególnie spoglądając na wyjazdową dyspozycję Spartan w obecnym sezonie. Jak się okazało piorunujący początek gości na tyle mocno wybił z rytmu zawodników Roberta Kościechy, że Ci mimo pogoni nie zdołali odwrócić losów – Najważniejsze jest dla mnie to, że zrealizowaliśmy plan, jaki sobie założyliśmy przed tym spotkaniem. A zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie to łatwy mecz, bo grudziądzki zespół był uniesiony ostatnimi zwycięstwami i upragnionym awansem do fazy play-off – rozpoczął dla ekstraliga.pl, trener Betard Sparty – Na grudziądzkim torze wiele drużyn męczyło się w tym sezonie, w tym także my. Bo to bardzo trudny teren. Dlatego tym bardziej cieszy to zwycięstwo. Długo na to czekaliśmy, ale się doczekaliśmy – podkreślał Śledź.

Wiele o motywacji i moralach z kolei wspomniał lider wrocławskiej ekipy Artem Łaguta. Jego zdaniem tak ważne zwycięstwo wpłynie bardzo dobrze na drużynę – W PGE Ekstralidze każdy jest mocny. Tu nie ma słabych drużyn. Trzeba będzie dać z siebie sto procent i jechać po zwycięstwo. Dołożymy wszelkich starań, aby dostarczyć kibicom wielu emocji. Wygraliśmy wyjazdowy mecz w Grudziądzu. Mam nadzieję, że po tym zwycięstwie wzrosną morale w naszej drużynie – skwitował.

Postaw mi kawę na buycoffee.to