Włókniarz Częstochowa z wygraną nad Apatorem Toruń

PGE Ekstraliga – Zażarty bój w Toruniu dla Włókniarza Częstochowa.

For Nature Solutions KS Apator Toruń przez znaczną część spotkania kontrolował wynik i wszystko wskazywało, iż podopieczni Roberta Sawiny dowiozą wygraną i dodadzą dwa duże punkty do ligowej tabeli. Innego zdania były Częstochowskie Lwy.

Kolejna kolejkę najlepszej żużlowej ligi świata kończyliśmy bardzo ciekawym spotkaniem między Toruńskim Apatorem, a Włókniarzem Częstochowa. Ostatni raz, kiedy starły się te drużyny na Motoarenie ujrzeliśmy pasjonujący bój, który ostatecznie przechylili na swoja korzyść miejscowi. Fani z Grodu Kopernika liczyli na podobny obrót zdarzeń.

Sama rywalizacje rozpocząłby lepiej Włókniarz, który to zmierzał po pewne 1:5, lecz na drugim okrążeniu pech dopadł Kacpra Worynę, którego motor zdefektował. PO remisie w pierwszej odsłonie nastąpiły kolejne dwa podziały, a kolejkę zakończyliśmy rozstrzygnięciem 4:2 dla Aniołów.

Wszystko wskazywało, że lokalni czują dzisiaj animusz i chcą wykorzystać atut swojego obiektu, a przede wszystkim dać powody do radości licznie zebranej publiczności. W piątym ściganiu dnia Para Dudek-Lampart ograła Worynę i Miśkowiaka wyprowadzając Apator na cztery oczka przewagi. Ta została jeszcze przed końcem drugiej tury podwyższona do sześciu, lecz wszystko to stanęło w cieniu olbrzymiej kraksy Kajetana Kupca.

Drugą część spotkania Częstochowian rozpoczęli od rezerwy taktycznej Mikkela Michelsena. Ta co prawda nie pozwoliła im zniwelować starty, lecz remis był cenny. Dziewiąta odsłona dnia będzie się śnić po nocach fanom Toruńskiego zespołu jak i Pawłowi Przedpełskiemu. Kapitan Aniołów jechał na 5:1 z Robertem Lambertem, lecz za sprawą swoich błędów na dystansie osunął się na sam koniec. O większym szczęściu Apator mógł mówić w kolejnym wyścigu, tam bowiem zwyciężył 4:2 i wysforował się na największego tego dnia prowadzenie ośmiopunktowe.

Podopieczni Lecha Kędziory wtedy jednak włączyli tryb odrabiania strat i już po pierwszym wyścigu czwartej kolejki różnica wynosiła ledwie cztery oczka. Na domiar złego dla gospodarzy przed samymi biegami nominowanymi Częstochowianie wyrównali stan spotkania.

Pech nie opuszczał Torunian i dopadł ich w kluczowym momencie spotkania, bowiem Robert Lambert jadący po dwójkę w czternastej odsłonie, która pozwoliłaby marzyć zawodnikom Roberta Sawiny o wygranej tego dnia, zdefektował. Czar prysł niczym bańka mydlana w ostatnim starcie spod taśmy. Para Sajfutdinow-Dudek wygrała 4:2, jednak to było za mało, aby móc dzisiaj cieszyć się choćby punktem.

Pośród przegranych przebłysk zanotował Patryk Dudek. Niedawny jubilat zgromadził 11 oczek przy swoim nazwisku. Trzynaście punktów skompletował Emil Sajfutdinow, a kompletny do momentu wykluczeni był Robert Lambert. Natomiast po drugiej stronie barykady pojechał kwartet seniorski, który uzbierał aż 41 punktów z siedmioma bonusami.

For Nature Solutions KS Apator Toruń: 44 pkt
9. Paweł Przedpełski – 2 (1,1,0,u)
10. Robert Lambert – 9 (3,3,3,w,d)
11. Patryk Dudek – 11 (2,3,3,2,1)
12. Wiktor Lampart – 4 (0,1,1,1,1)
13. Emil Sajfutdinow – 13 (3,3,3,1,3)
14. Krzysztof Lewandowski – 2+1 (1*,1,0)
15. Mateusz Affelt – 3 (2,0,1)
16. Oskar Rumiński – NS

Tauron Włókniarz Częstochowa: 46 pkt
1. Leon Madsen – 11+2 (3,1*,1*,3,3)
2. Maksym Drabik – 9 (2,2,2,3,0)
3. Kacper Woryna – 10+3 (d,2,2,2*,2*,2*)
4. Jakub Miśkowiak – 2 (2,0,-,-)
5. Mikkel Michelsen – 11+2 (1*,2,1*,2,3,2)
6. Franciszek Karczewski – 3 (3,t,0)
7. Kajetan Kupiec – 0 (0,w,-)
8. Kacper Halkiewicz – 0 (w)

Bieg po biegu:
1. (58,76s) Madsen, Dudek, Przedpełski, Woryna (d2) – 3:3 – (3:3)
2. (59,21s) Karczewski, Affelt, Lewandowski, Kupiec – 3:3 – (6:6)
3. (57,70s) Sajfutdinow, Drabik, Michelsen, Lampart – 3:3 – (9:9)
4. (57,71s) Lambert, Miśkowiak, Lewandowski, Karczewski (t) – 4:2 – (13:11)
5. (58,42s) Dudek, Woryna, Lampart, Miśkowiak – 4:2 – (17:13)
6. (57,70s) Sajfutdinow, Drabik, Madsen, Affelt – 3:3 – (20:16)
7. (58,42s) Lambert, Michelsen, Przedpełski, Kupiec (w/u) – 4:2 – (24:18)
8. (58,13s) Sajfutdinow, Woryna, Michelsen, Lewandowski – 3:3 – (27:21)
9. (57,75s) Lambert, Drabik, Madsen, Przedpełski – 3:3 – (30:24)
10. (58,03s) Dudek, Michelsen, Lampart, Karczewski – 4:2 – (34:26)
11. (58,26s) Madsen, Woryna, Lampart, Przedpełski (u4) – 1:5 – (35:31)
12. (58,07s) Drabik, Dudek, Affelt, Halkiewicz (w/u) – 3:3 – (38:34)
13. (58,36s) Michelsen, Woryna, Sajfutdinow, Lambert (w/u) – 1:5 – (39:39)
14. (58,49s) Madsen, Woryna, Lampart, Lambert (d2) – 1:5 – (40:44)
15. (58,52s) Sajfutdinow, Michelsen, Dudek, Drabik – 4:2 – (44:46)

Autor: gurustats.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to