Speedway 2. Ekstraliga – Musielak: „Jestem już na wyjściu z ostatniego łuku”

Miniony rok na torach żużlowych obfitował w poważne kontuzję. Jednym z pechowców był Tobiasz Musielak, który czyni spore postępy w rehabilitacji i jak przyznaje będzie w 100% gotów na początek rozgrywek.

Lider Arged Malesy Ostrów nie zapamięta dobrze minionych rozgrywek. Co prawda pod kątem indywidualnym spisywał się znakomicie, to po drodze przydarzyła mu się poważna kontuzja. Tej nabawił się podczas półfinałowego meczu ostrowskiego zespołu z Enea Falubazem Zielona Góra, a lekarze wykryli wieloodłamowe złamanie kości piszczelowej lewej nogi. Jak sam zainteresowany w rozmowie z ekstraliga.pl przyznaje – Jest to dla mnie dość nowa sytuacja. Mimo, że sporo kontuzji w życiu przeszedłem, to ten uraz był bardzo skomplikowany i wymaga czasu. Nie jest to dla mnie wygodne, po prostu jestem osobą, która dużo się rusza i początkowo byłem bardzo rozdrażniony, bo siedziałem cały czas w fotelu. Ból był straszny, ale teraz na szczęście jestem już na wyjściu z ostatniego łuku, widać metę tej kontuzji i niebawem na pełnych obrotach będę przygotowywał się do sezonu – zapewnia.

Wychowanek Unii Leszno przy okazji wyjaśnia, że uraz wcale nie zmienia jego przygotowań do sezonu, które toczą się wedle stałego harmonogramu – Paradoksalnie, dosyć normalnie. Grudzień to miesiąc pracy głównie nad siłą w moim przypadku. Ręce mam całe, dlatego mogę sporo robić, a rehabilitacja toczy się swoim torem – wyjaśnia Tobiasz Musielak.

Dla zainteresowanego będzie to już szesnasty sezon spędzony na torach, a celem jego Arged Malesy Ostrów będzie włączenie się do walki o awans do PGE Ekstraligi.

Postaw mi kawę na buycoffee.to