KLŻ – Wybrzeże po wysokiej wygranej. „Taki mecz daje więcej...
Grzecznym chłopcem na pewno nie jest, ale bandytą żużlowym tym bardziej go nazwać nie możemy. Sam o sobie mówi – Taki mam charakter i jestem nerwowy, może dlatego lubię Nickiego Pedersena.
Postać wychowanka Włókniarza Częstochowa od lat przyciąga sporą uwagę, jeśli chodzi o jego konflikty. Zaczęło się w 2015 roku, kiedy to jego macierzysty klub zawiesił go za pobicie młodszego adepta. Polis odsłonił kilka faktów tej sprawy w rozmowie z klubowymi mediami swojej nowej ekipy – H. Skrzydlewska Orła Łódź – Ciągnie się to za mną od wielu lat. Jakoś dzień wcześniej dostałem czerwoną kartkę za niedozwolony kontakt z Przedpełskim na pierwszym łuku zawodów młodzieżowych i jakiś dzieciak mówi mi na treningu, że Paweł pokazał mi jak się jeździ. No to go lekko przydusiłem i zapowiedziałem, że wrzucę go do kosza na śmieci i to wszystko. Nie lała się krew, nikogo nie pobiłem. A afera zrobiła się straszna – wyjaśnia urodzony w Blachowni zawodnik.
27 – latek nie owija w bawełnę i tak mówi o samym sobie – Taki mam charakter i jestem nerwowy. Może dlatego lubię Nickiego Pedersena. Nie robię niczego na pokaz i odreagowuję stres związany z żużlem na swój sposób. Każde moje zawody to osobna historia. Kiedyś szukałem pomocy u psychologa, ale to nic nie pomagało. Trzeba sobie samemu radzić. Teraz już jest inaczej. Z wiekiem człowiek dojrzewa do pewnych rzeczy – podkreśla, a jednocześnie dodaje – Żużel to naprawdę wymagający sport i nie ma tu miejsca dla grzecznych chłopców – kwituje.
Jeden właśnie z grzecznych chłopców przez wiele lat bardzo mocno wpłynął na karierę Oskara Polisa, był nim Sebastian Ułamek, który pomógł ówczesnemu zawodnikowi Włókniarza Częstochowa przejść na kolejny poziom – Coś w tym jest. Seba bardzo mi pomógł w rozwoju kariery. Kiedy ja krzyczałem i przeklinałem w parku maszyn, on mnie uspokajał i tonował. Dużo mu zawdzięczam – przyznaje Polis.
Na sam koniec 27 – latek użył bardzo dosadnego stwierdzenia, jednak szczerości odmówić mu nie można – W sporcie żużlowym nie ma kolegów. Każdy z nas idzie do pracy i po niej wraca do domu. Pewnie tak jak ja myśli większość zawodników, ale boją się o tym głośno mówić. Dobro drużyny jest bardzo ważne, ale pamiętajmy, że żużel to jednak sport indywidualny – podsumował zawodnik Orła Łódź.
KLŻ – Wybrzeże po wysokiej wygranej. „Taki mecz daje więcej...
Metalkas 2. Ekstraliga – FOGO Unia Leszno v Abramczyk Polonia...
Żużel – Juniorzy walczyli o miejsca w Srebrnym Kasku. W...
PGE Ekstraliga – Betard Sparta Wrocław vs Orlen Oil Motor...
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |