Chris Holder podsumował sezon. Nie gryzł się w język!

Żużel – Chris Holder podsumował sezon. Nie gryzł się w język!

Dla Mistrza Świata z roku 2012 tegoroczny sezon nie ułożył się po myśli. Zawodnik rodem z Antypodów miał odegrać ważną rolę w Unii Leszno, a skończyło się na długiej i ciężkiej kontuzji oraz ogromie niedosytu.

Starszy z braci Holderów po tegorocznej kampanii nie krył swojego niezadowolenia z rezultatów przez siebie osiąganych. Oczywiście sam zainteresowany w znaczący sposób miał utrudnione zadanie przez kontuzje odniesioną tuż na samym starcie rozgrywek. Podczas starcia Unii Leszno z GKM-em Grudziądz, Kacper Pludra przecenił swoje możliwości ostro atakując Chrisa Holdera, który ze sporym impetem uderzył o nawierzchnie. Lekarze postawili fatalnie brzmiącą dla żużlowca diagnozę – pęknięcie kręgu szyjnego C5 i długa przerwa.

Rekonwalescencja przebiegła pomyślnie, Kangur wrócił do składu podczas 12. Kolejki PGE Ekstraligi wypadając naprawdę dobrze kończąc mecz z dziewięcioma punktami i bonusem, lecz jka czas pokazał im dalej w las tym gorzej. Słabe wyniki spowodowały, że Holder po raz drugi w karierze musiał zejść szczebel rozgrywkowy niżej do dobrze znanej sobie Arged Malesy Ostrów. Sam zawodnik jednak swój sezon podsumował w ostrych słowach, a szczególnie oberwało się Kacprowi Pludrze.

Sezon 2023 za nami… nie ma nawet nic godnego odniesienia. Szybko zostałem wyeliminowany przez bezużytecznego k****a, który, szczerze mówiąc, zje**ł mi cały rok. Jednakże bez obaw, na pewno znów się z nim spotkam. Krótko mówiąc, mimo wszystko świetnie się bawiłem. Uwielbiam to g***o, nie mogę się doczekać Australii i z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie. Nie mogę się doczekać tego, co przyniesie przyszłość – skwitował Mistrz Świata z roku 2012.

Postaw mi kawę na buycoffee.to