Żużel – Kontrowersyjny zawodnik wraca do rywalizacji.

Kolejny raz Antonio Lindbaeck ucieka spod topora. Światowa Agencja Antydopingowa przed kilkoma dniami zadecydowała o oczyszczeniu żużlowca z zarzutów.

Przypomnijmy, że jakiś czas temu doświadczony Szwed został zawieszony po tym, kiedy w jego próbce wykryto ślady użycia środków dopingujących. Żużlowiec natychmiast tłumaczył się, że do niczego podobnego nie doszło, a sam jedynie przyjął zamiennik leku na ADHD. Jak się okazało to właśnie ten specyfik był na liście substancji zabronionych.

Szwed został zawieszony i wręcz od razu złożył odwołanie od owej decyzji. W dość krótkim odstępie czasu pozytywnie rozpatrzone wnioski zostały przez szwedzką organizację antydopingową, a co jeszcze ważniejsze przez WADĘ – światowy organ.

Tym samym Lindbaeck wraca do ligowego ścigania, acz jazdy wiele mu nie zostało, gdyż Trans MF Landshut Devils, którego barwy bronił w polskiej lidze odpadło w sezonie zasadniczym.

To koniec czekania! W czwartek przyszła wiadomość z WADA. Znów mogę się ścigać – napisał zawodnik na swoich mediach społecznościowych.